Europejska Partia Ludowa (EPL) otrzyma 191 mandatów w Parlamencie Europejskim, socjaldemokraci z S&D - 135, liberałowie - 83, konserwatyści - 71, skrajna prawica - 57, a Zieloni - 53 - wynika ze wstępnych wyników wyborów podanych przez PE. Ursula Von der Leyen wyraziła przekonanie, że może objąć funkcję szefowej Komisji Europejskiej kolejnej kadencji. Zapowiedziała rozmowy z Socjalistami i Demokratami i grupą Odnowić Europę w sprawie "budowy szerokiej większości dla silnej Europy".
Wstępne wyniki potwierdzają wcześniejsze prognozy, zgodnie z którymi większość w Parlamencie Europejskim zachowa koalicja centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej wraz z Socjalistami i Demokratami oraz liberalną grupą Odnowić Europę.
Według wciąż niepełnych danych te trzy ugrupowania będą miały 409 miejsc w liczącej 720 deputowanych izbie. Najsilniejszą pozycję zachowa EPL, która wprowadzi do PE 191 europosłów. Da jej to 26,5 proc. mandatów - o prawie 1,6 punktów proc. więcej niż w obecnej izbie. Druga pod względem wielkości w europarlamencie będzie S&D (19 proc.), a trzeci - liberałowie (11,5 proc. mandatów).
Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) będzie mieć 10 procent miejsc, co da jej czwarte miejsce. Piąta pod względem wielkości będzie skrajnie prawicowa Tożsamość i Demokracja (ID), która będzie dysponować 8 proc. mandatów. Zieloni znajdą się na miejscu szóstym - przypadnie im 7 proc. miejsc.
We wstępnych wynikach do grup politycznych nie przydzielono partii, które nie zasiadały do tej pory w PE. Te będą mieć 7 procent miejsc. 6 proc. przypadnie ugrupowaniom nie należącym do żadnej grupy w PE, np. Fideszowi węgierskiego premiera Viktora Orbana oraz Alternatywie dla Niemiec.
Te wybory przyniosły nam dwie informacje. Pierwszą: przypominają, że jest jeszcze miejsce dla centrum w Europie i to jest kluczowe dla stabilizacji. Innymi słowy centrum się dobrze trzyma. Ale prawdą jest też, że skrajne lewica i prawica zyskały na poparciu. To oznacza, że wyniki wyborów to ogromna odpowiedzialność dla partii centrum
- skomentowała wstępne wyniki Ursula Von der Leyen.
Dodała, że parte centrum mogą różnić się w pewnych kwestiach, ale zależy im na stabilności i chcą silnej oraz efektywnej Europy.
Dlatego - jak powiedziała - EPL zwróci się w stronę Socjalistów i Demokratów oraz partii Odnowić Europę. "Pracowaliśmy razem w ciągu ostatnich pięciu lat. Zbudujemy konstruktywne i pewne relacje. Zawsze mówiłam, że chcemy budować szeroką większość dla silnej Europy" - podkreśliła. Dodała, że chce współpracować z tymi siłami politycznymi, które są proeuropejskie, proukraińskie i popierają rządy prawa. "Od jutra ta praca znów się zacznie" - zadeklarowała.
Oznajmiła też, że jest przekonana, że może uzyskać poparcie w Radzie Europejskiej.