Na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej ustalono, że kraje najbardziej zaangażowane w przyjęcie uchodźców z Ukrainy będą jednak zwolnione z obowiązku relokacji imigrantów. Rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec na Twitterze zaczął przekonywać, że z możliwości uniknięcia przymusowej relokacji skorzystali Czesi i zarzucił rządowi Mateusza Morawieckiego brak podobnych działań. Odpowiedział mu wiceszef MSWiA Maciej Wąsik: "Wy w Platformie jesteście jak Minionki. Musicie mieć złego pana, który podejmuje za was decyzje” – napisał.
Zgodnie z najnowszymi doniesieniami, stanowisko Rady UE dotyczące kryzysu migracyjnego uwzględnia elastyczność w przypadku państw, które aktywnie angażują się w przyjęcie uchodźców dotkniętych skutkami wojny na Ukrainie. Jeśli państwo członkowskie podejmie znaczące wysiłki w tym zakresie, może zostać zwolnione z wymogu relokacji migrantów zgodnie z mechanizmami określonymi w tzw. pakcie migracyjnym.
Spore zamieszanie wokół kwestii tzw. przymusowej relokacji imigrantów wywołało wcześniejsze stanowisko negocjacyjne w sprawie reformy regulacji migracyjnych w Unii Europejskiej zostało niedawno przyjęte przez Ministra Spraw Wewnętrznych państw UE. Stanowisko to służyć miało jako podstawa do negocjacji między prezydencją Rady a Parlamentem Europejskim. Polska i Węgry wyraziły sprzeciw wobec poparcia tzw. paktu migracyjnego.
W odpowiedzi na to stanowisko, posłowie PiS złożyli projekt uchwały w polskim Sejmie, w którym wyrażono stanowczy sprzeciw wobec proponowanych na poziomie UE mechanizmów relokacji migrantów. Projekt uchwały został przyjęty przez Sejm.
Tzw. pakt migracyjny zawiera m.in. system "obowiązkowej solidarności". Oznacza to, że choć „żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji”, to ustalana zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość migrantów wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy.
Zgodnie z paktem migracyjnym, minimalna roczna liczba relokacji została ustalona na 30 tysięcy migrantów, a minimalna roczna liczba wkładów finansowych na relokację wynosi 20 tysięcy euro. Te liczby mogą być zwiększane w razie potrzeby, a sytuacje, w których nie przewiduje się potrzeby solidarności w danym roku, również będą brane pod uwagę.
Oznacza to, że państwa członkowskie będą miały możliwość wyboru między relokacją migrantów a wpłaceniem równowartości finansowej, jeśli nie będą chciały ich przyjąć.
Rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec pisał dziś, że zapadły ustalenia o możliwości zwolnienia z obowiązku relokacji, jeśli dany kraj jest zaangażowany w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Zmianę stanowiska Komisji Europejskiej i Rady UE w tej sprawie Grabiec wykorzystał do ataku na rząd:
Na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej ustalono, że kraje najbardziej zaangażowane w przyjęcie uchodźców z Ukrainy będą zwolnione z relokacji. Czesi od razu skorzystali z tej furtki, a rząd PiS nie. Cała narracja Morawieckiego i Kaczyńskiego o przymusie relokacji to kłamstwo.
Na wpis Grabca zareagował wiceszef MSWiA Maciej Wąsik:
Ustalono, że Komisja Europejska MOŻE zwolnić z obowiązkowych kwot. MOŻE. Nie chcemy, żeby Polska była uzależniana od grymasu KE. Wy w Platformie jesteście jak Minionki. Musicie mieć złego pana, który podejmuje za was decyzje, karci albo rzuci łakoć. Minionki!
Ustalono, ze Komisja Europejska MOŻE zwolnić z obowiązkowych kwot. MOŻE. Nie chcemy, żeby Polska była uzależnia od grymasu KE. Wy w Platformie jesteście jak Minionki. Musicie mieć złego pana, który podejmuje za was decyzje, karci albo rzuci łakoć. Minionki! https://t.co/P4KrvwBh9U
— Maciej Wąsik 🇵🇱 (@WasikMaciej) June 19, 2023
Tymczasem na łamach portalu Niezalezna.pl informowaliśmy przed tygodniem, że były szef MSZ, eurodeputowany PiS Witold Waszczykowski odwołując się do decyzji strony czeskiej zwrócił się do Komisji Europejskiej z interpelacją w sprawie dysproporcji w traktowaniu relokacji imigrantów i pomocy udzielanej przez państwa członkowskie uchodźcom z Ukrainy.
Jak dowiedział się portal Niezalezna.pl, Były szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski wystosował do Komisji Europejskiej pytanie priorytetowe dotyczące ostatniej decyzji Rady nt. przymusowej relokacji imigrantów. Europoseł PiS zwrócił uwagę, że decyzja przyjęta została przy sprzeciwie m.in. Polski i z pogwałceniem Traktatów.
„Pomimo wyraźnego zapisu art. 79 ust. 5 Traktatu o Funkcjonowaniu UE, zgodnie z którym polityka migracyjna jest wyłączną kompetencją Państw Członkowski, decyzja zakłada kary finansowe w wysokości 22 tysięcy euro od każdego nieprzyjętego imigranta”.
Ponadto eurpoposeł Waszczykowski zauważył także, że „jeden dzień po przyjęciu w/w decyzji, czeskie MSW poinformowało, że ze względu na liczbę uchodźców przyjętych z Ukrainy Czechy zostaną czasowo zwolnione z obowiązku płacenia kar.”
Były minister spraw zagranicznych przywołał dane liczbowe, zgodnie z którymi na terenie Czech przebywa obecnie około 380 tysięcy Ukraińców, którzy uciekli przed wojną, z kolei w Polsce dane szacunkowe to około 3 miliony osób, z czego połowa przybyła do Polski po 24 lutego 2023 roku.
Biorąc pod uwagę powyższe argumenty, Witold Waszczykowski zwrócił się do Komisji Europejskiej o udzielenie odpowiedzi na pytanie: