Siły specjalne Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) uszkodziły już ponad 30 rosyjskich rafinerii i magazynów paliwowych, a ich drony bez problemu sięgają celów w Rosji, oddalonych nawet o 1,5 tys. kilometrów – oświadczył w poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
„Jesteście jedną z najlepszych jednostek bojowych naszego państwa (…). Wyniki waszych działań pozytywnie wpłynęły na wszystkie strategiczne bitwy tej wojny” - powiedział podczas uroczystości z okazji 30. rocznicy utworzenia Centrum Operacji Specjalnych „A” SBU.
Szef państwa uznał, że Ukraińcy powinni wiedzieć o wkładzie Centrum w niszczenie potencjału gospodarczego Rosji. „Ukraińcy powinni wiedzieć i być wdzięczni za +minusowanie+ potencjału gospodarczego Rosji, który działa na rzecz wojny oraz za uderzenia w obiekty rosyjskiego przemysłu naftowego. Dotychczas uszkodzonych zostało ponad 30 rafinerii, terminali i składów paliwowych państwa terrorysty” – podkreślił.
„Dla dronów SBU odległości 1,5 tys. kilometrów nie są już żadnym problemem” – dodał Zełenski.
Ukraińskie wojska i służby specjalnie regularnie przeprowadzają na terytorium Rosji zaawansowane operacje z użyciem bezzałogowców. Atakowane są cele militarne, przemysłowe i technologiczne, w tym w regionach znacznie oddalonych od granic Ukrainy, takich jak Tatarstan czy obwód leningradzki.
W ostatnich miesiącach szczególnie często dokonywano uderzeń w rosyjskie rafinerie. Agencja Reutera szacowała, że możliwości przetwórcze tych zakładów w Rosji, wyłączonych z użytkowania w pierwszym kwartale 2024 roku w wyniku nalotów dronów, wynosiły około 4,6 mln ton ropy naftowej (średnio 370,5 tys. baryłek dziennie), co było równoważne około 7 proc. możliwości przetwórczych wszystkich rafinerii w kraju.