104. Gwardyjska Dywizja Powietrznodesantowa (104. DSzD) rosyjskich sił powietrznodesantowych (WDW) nie osiągnęła celów podczas chrztu bojowego w obwodzie chersońskim na początku grudnia - przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony. Resort informuje, że nowo sformowana dywizja najprawdopodobniej poniosła wyjątkowo ciężkie straty.
Jak wskazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, operacja miała miejsce po tym, gdy dywizja dołączyła do rosyjskiej Grupy Sił Dniepr i podjęła próbę zlikwidowania ukraińskiego przyczółku w pobliżu wsi Krynki na wschodnim brzegu Dniepru.
Według doniesień, 104. DszD była słabo wspierana przez lotnictwo i artylerię, a wielu żołnierzy było prawdopodobnie niedoświadczonych.
Dodano, że po tym zdarzeniu rosyjscy blogerzy wojskowi wezwali dowódcę Grupy Sił Dniepr, generała pułkownika Michaiła Teplinskiego, do podania się do dymisji.
"Jest to cios dla reputacji Teplinskiego jako jednego z bardziej zdolnych rosyjskich dowódców polowych tej wojny: jego rutynową rolą jest ogólne dowodzenie WDW"