Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Lawinowy wzrost zakażeń w szpitalach. Supergrzyb atakuje

W europejskich szpitalach dzieje się coś, co jeszcze do nie niedawna wydawało się nieprawdopodobne. Lekarze i epidemiolodzy coraz częście alarmują o rosnącym problemie, który wymyka się spod kontroli i stanowi poważne wyzwanie dla medycyny XXI wieku.

Najbardziej dotknięte kraje to Hiszpania, Grecja, Włochy, Rumunia i Niemcy. To one najczęściej zgłaszają ogniska, również o charakterze trudnym do skontrolowania. W samych Niemczech w ubiegłym odnotowano około 120 przypadków zakażeń. Dane wskazują, że problem nie jest już ograniczony do południowej Europy, ale zbliża się do regionów, które wcześniej uchodziły za mniej narażone na ryzyko.

Reklama

Candida auris to grzyb chorobotwórczy, który może wydawać się na pierwszy rzut oka czymś egzotycznym. Tymczasem staje się jednym z poważniejszych wyzwań medycyny szpitalnej w Europie. Jego zdolność do przetrwania oraz łatwość przenoszenia między pacjentami sprawia, że ogniska zakażeń nie są już pojedynczym problemem, lecz systemowym zagrożeniem.

Przebieg zakażenia bywa dramatyczny

Według danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC), w latach 2013-2023 zgłoszono ponad 4000 przypadków kolonizacji lub zakażenia Candida auris w krajach Unii. Sama tylko liczba przypadków w 2023 roku wyniosła aż 1346, co świadczy o gwałtownym przyspieszeniu tempa rozprzestrzeniania się patogenu.

Candida auris jest szczególnie groźna dla pacjentów z osłabionym układem odporności, także tych, którzy wymagają długotrwałej hospitalizacji, są po operacjach, pod respiratorem lub z chorobami współistniejącymi. Infekcje mogą objąć krew, serce, oczy czy układ nerwowy. Przebieg zakażenia bywa dramatyczny.

Czy Polska jest zagrożona?

Kluczową trudnością jest oporność grzyba na wiele standardowych leków przeciwgrzybiczych oraz to, że nie wszystkie przypadki są wykrywane od razu. Zakażenie grzybem może przebiegać bezobjawowo przez pewien czas, co sprzyja jego nieskrępowanemu rozprzestrzenianiu się.

Czy Polska jest zagrożona? Dotychczas w naszym kraju odnotowano nieliczne przypadki zakażeń Candida auris, ale sytuacja nie wskazuje na to, by doszło do rozległych ognisk. Liczba pojawiających się przypadków jest wciąż niewielka w porównaniu z krajami, w których problem jest już poważny.

Niemniej szerzące się przypadki poza granicami Polski mogą przyczynić się do większej transmisji także u nas. Eksperci ostrzegają, że nawet jeśli Polska nie ma jeszcze masowych infekcji, musi zintensyfikować działania profilaktyczne, kontrolne i diagnostyczne.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama