- Nie jestem uprawniony, by dokładnie o tym mówić. Ale jak wiecie, bo mówiłem już o tym, nie zaskakuje mnie to. Staramy się to dokładnie ustalić - powiedział prezydent USA Joe Biden pytany o katastrofę samolotu Jewgienija Prigożyna.
Prezydent USA Joe Biden odpowiedział na kilka pytań podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami nad jeziorem Tahoe na granicy Nevady i Kalifornii, gdzie przebywa na urlopie. Jedno z nich dotyczyło przyczyn katastrofy samolotu szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna.
"Nie jestem uprawniony, by dokładnie o tym mówić. Ale jak wiecie, bo mówiłem już o tym, nie zaskakuje mnie to. Staramy się to dokładnie ustalić, ale nie mam nic do powiedzenia"
W czwartek rzecznik Pentagonu stwierdził, że oligarcha "prawdopodobnie został zabity", lecz przyczyną rozbicia samolotu nie było zestrzelenie rakietą ziemia-powietrze.
Biden skomentował też stawienie się Donalda Trumpa w areszcie w Atlancie i publikację jego zdjęcia z zatrzymania.
"Widziałem to w telewizji. Przystojny gość" - zażartował Biden.
Prezydent odniósł się też do nowego wariantu koronawirusa, który rozprzestrzenia się w Ameryce. Oznajmił, że zatwierdził wniosek do Kongresu o dodatkowe środki na opracowanie nowej szczepionki przeciwko temu wirusowi.