Brytyjscy śledczy informują, że udało im się zidentyfikować sprawców ataku z użyciem środka bojowego Nowiczok na byłego oficera rosyjskiego wywiadu i współpracownika wywiadu brytyjskiego Siergieja Skripala i jego córkę. Śledczy nie mają już żadnych wątpliwości, że atak przeprowadzili Rosjanie.
Agencja Press Association podaje, że śledczy brytyjskiej policji podejrzewają, że nie jeden, a kilku Rosjan było zaangażowanych w próbę zabójstwa Skripalów i obecnie poszukują już konkretnych osób.
Śledczy zidentyfikowali domniemanych sprawców dzięki nagraniom z kamer monitoringu i po porównaniu tego materiał z zarejestrowanymi wizerunkami osób, które w tym czasie wjechały do Wielkiej Brytanii.
W ostatnich tygodniach wydział brytyjskiej policji do walki z terroryzmem prowadzi również dochodzenie w sprawie zabójstwa kobiety, która zmarła 8 lipca, tydzień po tym, jak miała kontakt z Nowiczokiem, silnie toksycznym środkiem, w pobliżu miasta Salisbury w południowej Anglii, gdzie dokonano ataku na Skripalów.
4 marca 66-letni Siergiej Skripal - były pułkownik rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, w przeszłości skazany w Rosji za szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii - oraz towarzysząca mu 33-letnia córka Julia trafili do szpitala w stanie krytycznym, gdy stracili przytomność przed centrum handlowym w Salisbury. Po kilku tygodniach opuścili szpital.
O próbę zabicia Skripalów przy użyciu Nowiczoka władze brytyjskie oskarżyły Rosję, co doprowadziło do głębokiego kryzysu w relacjach między Londynem i Moskwą. Wielka Brytania wydaliła wówczas grupę rosyjskich dyplomatów, a w ślad za nią uczyniło to w geście solidarności ponad 20 państw. Tymczasem Rosja odrzuca oskarżenia i utrzymuje, żę zamach na Skripalów... był prowokacją służb brytyjskich.