Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Spędził 28 lat w kubańskim więzieniu. Podziękował kościołowi za wsparcie

Były oficer kontrwywiadu Kuby Ernesto Borges Perez wyszedł na wolność po 28 latach spędzonych w więzieniu za próbę przekazania Stanom Zjednoczonym tajnych informacji o kubańskich szpiegach – podały w czwartek niezależne kubańskie media.

W pierwszym oświadczeniu dla mediów tuż po opuszczeniu więziennych murów Ernesto Borges Perez powiedział, że jest podekscytowany i szczęśliwy.

Reklama
Ale też czuję się nieco dziwnie, będąc w domu po tylu latach

– powiedział dziennikarzom portalu Marti Noticias.

Mężczyzna miał 32 lata i stopień kapitana kontrwywiadu, gdy zatrzymano go w lipcu 1998 roku. Pracował jako analityk w Dyrekcji Kontrwywiadu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Władze oskarżały go o próbę przekazania amerykańskim dyplomatom w Hawanie informacji o 26 agentach, którzy mieli zostać wysłani na terytorium USA. Skazano go za próbę szpiegostwa na 30 lat więzienia.

"Zbyt surowy wyrok"

Przez niezależne kubańskie media 59-latek jest uważany za więźnia politycznego. Borges Perez podziękował mediom za wsparcie, jakie otrzymywał przez cały czas odbywania długiego wyroku. Wyraził także wdzięczność Kościołowi katolickiemu na Kubie i Watykanowi.

Były oficer został zwolniony po 28 latach. Twierdzi, że 11 lat spędził w izolacji – przekazała agencja AFP.

Sam uwolniony przyznał, że wyrok był zbyt surowy jak za takie przewinienie. Ponadto karę odsiadywał w najsurowszym więzieniu na Kubie w Hawanie, gdzie rzekomo dochodziło w stosunku do niego do szeregu nadużyć.

Jego nazwisko znalazło się na liście najbardziej znanych kubańskich więźniów politycznych, jednak nie został zwolniony w ramach żadnego z procesów zwolnień uzgodnionych z reżimem kubańskim.

Źródło: niezalezna.pl, pap, martinoticias.com
Reklama