Marco Rubio, prawdopodobny przyszły szef amerykańskiej dyplomacji, w lutym 2024 r. zareagował zdecydowanie na "karcący" wpis Donalda Tuska, który postanowił dyscyplinować amerykańskich Republikanów. Wpis Tuska wywołał także oburzenie przyszłego wiceprezydenta USA, JD Vance'a.
"Drodzy Republikańscy senatorowie USA. Ronald Reagan, który pomógł milionom z nas odzyskać wolność i niepodległość, musi się dzisiaj przewracać w grobie. Wstydźcie się" - napisał 8 lutego 2024 r. w mediach społecznościowych Donald Tusk.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Wpis wywołał burzę wśród amerykańskich polityków, także tych, którzy teraz zajmą znaczące miejsca w administracji Donalda Trumpa.
Jednym z nich był Marco Rubio, który szykowany ma być na stanowisko sekretarza stanu - szefa amerykańskiej dyplomacji.
"Drogi premierze, czy możemy zacząć wysyłać do pana 300 tys. imigrantów, który nielegalnie przedostają się co miesiąc do USA? To naprawdę pomogłoby nam poradzić sobie z inwazją na nasz kraj i w dużym stopniu pomogłoby w uchwaleniu ustawy pomocowej, którą chcemy zatwierdzić" - napisał Rubio.
Dear Prime Minister can we start sending you the 300000 migrants who illegally enter America every month?
— Marco Rubio (@marcorubio) February 8, 2024
It would really help us deal with the invasion of our country and go a long way to helping pass the aid bill you want us to approve. https://t.co/liiDmoX6QW
The new leader of Poland is arresting political opponents and owes his country’s security to the generosity of mine.
— JD Vance (@JDVance) February 8, 2024
He might consider showing some appreciation, or at least toning down his own authoritarian impulses. https://t.co/MXhyalPYrK
Prezydent-elekt USA Donald Trump prawdopodobnie wybierze senatora Marco Rubio na sekretarza stanu USA - podał z kolei "New York Times" i inne media. Rubio to były rywal Trumpa. Podobnie o planach Trumpa donoszą Reuters i Politico, choć prezydent-elekt może jeszcze zmienić zdanie.
Rubio, wiceszef komisji ds. wywiadu w Senacie, był głównym rywalem i ostrym krytykiem Donalda Trumpa w wyścigu o republikańską nominację na prezydenta w wyborach 2016 r. Później jednak znacznie zbliżył się do Trumpa, doradzając mu m.in. przed debatą z Joe Bidenem w 2020 r., a w obecnym roku był w gronie rozważanych kandydatów na wiceprezydenta. Pierwotnie posiadający kubańskie korzenie polityk należał do największych "jastrzębi" w sprawach polityki zagranicznej, lecz z biegiem czasu jego poglądy ewoluowały w kierunku wyrażanych przez Trumpa.
Wpis Tuska pojawił się w lutym 2024 r. w określonym kontekście. Wówczas amerykański Senat zagłosował przeciwko projektowi ustawy łączącemu środki na wsparcie Ukrainy, Izraela i Tajwanu z reformami imigracyjnymi. Tego samego dnia, izba miała zagłosować też nad „czystym” projektem pomocowym, zawierającym 98 mld dolarów na wsparcie dla partnerów Ameryki.