15 osób zginęło w pożarze, do którego doszło we wtorek w jednym z klubów nocnym w Stambule. Ogień wybuchł podczas prac remontowych. Informację przekazał burmistrz tego tureckiego miasta Ekrem Imamoglu. Stan zdrowia siedmiu poszkodowanych lekarze oceniają jako ciężki.
Burmistrz powiadomił, że w pożarze ucierpiało osiem osób. Portal Daily Sabah przekazał doniesienia o 15 rannych.
Ogień już ugaszono, a poszkodowanych przewieziono do pobliskich szpitali - oznajmił Imamoglu.
Jak podały media, pożar wybuchł podczas remontu w klubie nocnym mieszczącym się w podziemiu 16-piętrowego budynku około godz. 13 (12 w Polsce). Do zdarzenia doszło w dzielnicy Besiktas w europejskiej części miasta.
Portal Hurriet Daily News napisał, że podczas remontu klubu, zamkniętego na czas świętego muzułmańskiego miesiąca ramadan, doszło do eksplozji, która wywołała pożar. Ogień szybko zajął lokal, cały budynek wypełnił się dymem, a ludzie zostali uwięzieni wewnątrz.
Szef tureckiego MSW Ali Yerlikaya poinformował o wszczęciu dochodzenia w związku z pożarem.