Jak wynika z informacji zamieszczonych na białoruskich, niezależnych profilach w serwisie Telegram, obywatele Białorusi po raz kolejny w ostatnich miesiącach dostali wezwania do stawienia się w najbliższych jednostkach wojskowych. Ministerstwo Obrony przekonuje, że to "zaplanowane wydarzenie".
Jak podaje białoruski MON, celem wezwań obywateli do stawienia się w najbliższych jednostkach wojskowych jest sprawdzenie gotowości bojowej armii.
W lakonicznym oświadczeniu, które pojawiło się m.in. na stronie reżimowej agencji prasowej BiełTA, wskazano jedynie, że "wydarzenie jest planowane".
Минобороны: в рамках проверки боевой готовности ВС в ряд воинских частей прибывают военнообязанные. Мероприятие носит плановый характер.https://t.co/4OrLNp19Nt pic.twitter.com/EisCgedaT4
— БЕЛТА (@beltanews) February 8, 2023
To kolejna mobilizacja osób objętych obowiązkiem wojskowym na Białorusi. Jak informowaliśmy na portalu Niezależna.pl, od września ub.r. w wielu białoruskich regionach mężczyźni zaczęli otrzymywać wezwania do stawienia się w konkretnych jednostkach. Ponadto urzędy gminne i inne jednostki administracyjne zaczęły zbierać informacje m.in. o adresach zameldowania i kontakcie do osób, które podlegają obowiązkowi wojskowemu. Proces ten trwał kilka miesięcy.
Ogłaszanie tzw. sprawdzianu gotowości bojowej odbywa się na Białorusi niemal cały czas. Obejmuje on konkretne jednostki i dotyczy m.in. przećwiczenia procedur operacyjnych. Działanie te zintensyfikowano zwłaszcza po utworzeniu tzw. regionalnego zgrupowania wojskowego, złożonego z oddziałów rosyjskich i białoruskich. Szacuje się, że obecnie na Białorusi może przebywać nawet kilka tysięcy żołnierzy FR.