KSIĄŻKA | ZGODA - rząd i służby Tuska w objęciach Putina Zamów zanim Tusk zakaże tej książki!

Macron chce rekordowych wydatków na obronność. Miliardy euro przeznaczone na lotniskowiec, obronę powietrzną i myśliwce

Przyjęta przez rząd w Paryżu nowa perspektywa budżetowa na rzecz obrony na lata 2024-2030 przewiduje przeznaczenie aż 413 mld na obronność. Wśród kluczowych projektów wymienia się zakup lotniskowca PANG, nowych myśliwców wielozadaniowych Dassault Rafale oraz szerokiego wachlarza uzbrojenia do nich a także rozwój systemów bezzałogowych. Przewidywane jest ponadto podwyższenie wieku dla rezerwistów do 70 roku życia. - Mimo wyraźnego zwiększenia środków, nie wszystkie zaplanowane potrzeby zostaną zaspokojone – powiedział szef francuskiego MON-u, Sébastien Lecornu. Jak zauważa ekspert ds. Francji, Zbigniew Stefanik, zdaniem części ekspertów nowa perspektywa budżetowa w niedostatecznym stopniu docenia potencjał pancerny francuskich sil zbrojnych, jak wiadomo niezbędny w przypadku konfliktu konwencjonalnego o dużej intensywności.

Twitter\@EtatMajorFR

We wtorek francuski rząd przyjął nową perspektywę budżetową dla francuskiego ministerstwa obrony i podległych mu rodzajów wojsk i służb. W latach 2024-2030 przewiduje się we Francji przeznaczenie na obronność aż 413 mld euro. Tylko w roku 2030 wydatki budżetu obronnego mają osiągnąć pułap 69 mld euro. Dla porównania tym roku wydatki na obronność wynoszą około 44 mld euro, zaś w roku 2017 budżet obronny Francji wynosił 32 mld euro. Głosowanie we francuskim Zgromadzeniu Narodowym nad nową perspektywą budżetową odbędzie się w najbliższym czasie. 

Granica wieku powołania rezerwistów do sił zbrojnych zostanie podniesiona do 70 lat, powiedział Lecornu we wtorek radiu RTL. Obecnie maksymalny wiek służby w zależności od stanowiska i specjalizacji jako rezerwista wynosi od 62 do 65 lat. 

Minister obrony i sił zbrojnych Sébastien Lecornu stwierdził, że zwiększenie budżetu obronnego jest konieczne ze względu na pogorszenie się sytuacji geopolitycznej i zmiany technologiczne, których wprowadzenie wiąże się z większymi kosztami. 

Jak przypomina francuski komentator Niezalezna.pl, Zbigniew Stefanik, zgodnie z planem na rzecz obrony przedstawionym przez francuskiego prezydenta w listopadzie ubiegłego roku w nadchodzących 15 latach budżet francuskiego ministerstwa obrony zostanie podwojony. Gdzie zostaną skierowane główne inwestycje? Francuski pałac prezydencki przyjął trzy priorytety:

Po pierwsze, Francja musi uzupełnić swoje braki już istniejącego sprzętu, oraz uzupełnić braki pod względem dostępnej amunicji. Jak zauważa Zbigniew Stefanik, Francja obecnie dysponuje jedynie 50 ciężkimi czołgami Leclerc, z czego około zaledwie 20 jest zdolnych do natychmiastowego użytku w razie ataku. Na ten moment Francja produkuje około 5 tysięcy pocisków artyleryjskich rocznie. Dla porównania szacuje się, iż wojska ukraińskie wykorzystują na froncie około 10 tysięcy pocisków artyleryjskich dziennie.

Po drugie, Francja musi nadgonić zapóźnienie Francuskich Sił Zbrojnych tam, gdzie ono występuje. Wskazuje się, że w ostatnich latach rozwój dronów o zastosowaniu militarnym był niedofinansowany. W walce z dżihadystami w Sahelu, w Syrii i Iraku Francuskie Siły Zbrojne wykorzystywały głównie drony produkcji amerykańskiej. To ma się zmienić już od przyszłego roku. Francja ma zbudować swój własny potencjał dronów o zastosowaniu militarnym m.in. we współpracy z innymi sojusznikami w Europie (projekt projekt europejskiego bezzałogowego samolotu klasy MALE RPAS). Nowa perspektywa budżetowa przewiduje również duże dofinansowanie francuskiej marynarki wojennej na budowę kolejnych fregat, okrętów podwodnych typu Barracuda oraz okrętów zaopatrzeniowych. 

- W najbliższych miesiącach rozpocznie się budowa nowego francuskiego lotniskowca typu PANG, który docelowo w 2038 r ma zastąpić w działaniach bojowych lotniskowiec Charles De Gaulle. Zostanie również dofinansowany francuski wywiad wojskowy DRM, który to spotkał się z dużą krytyką w zeszłym roku po tym, kiedy to jego eksperci prognozowali, że nie dojdzie do rosyjskiej agresji na Ukrainę, co spowodowało w kwietniu zeszłego roku odejście ówczesnego dowodzącego tej służby

– przypomina ekspert ds. Francji. 

Po trzecie, Francuskie Siły Zbrojne mają nie tylko dorównywać pod względem swojego potencjału najnowocześniejszym siłom zbrojnym na świecie, ale mają również być gotowe stawić czoła zagrożeniom obecnym i przyszłym, takim jak rywalizacja o podbój kosmosu czy prewencja przeciwko agresji w cyberprzestrzeni.
 
O ile faktycznie Francja podejmuje zwiększony wysiłek finansowy i logistyczny na rzecz zwiększenia swego potencjału obronnego, to część ekspertów zauważa jednak, iż rzeczona perspektywa budżetowa nie uwzględnia w stopniu dostatecznym bieżących potrzeb francuskich sil zbrojnych. 

Mimo wyraźnego zwiększenia środków, nie wszystkie zaplanowane potrzeby zostaną zaspokojone

– powiedział szef francuskiego MON-u Sébastien Lecornu..

Na przykład zostanie odłożone w czasie dozbrojenie francuskiego lotnictwa i zwiększenie francuskiego potencjału lotniczego o zastosowaniu militarnym o kolejny sprzęt wojskowy. 
Niewystarczające w stosunku do potrzeb mają być zakupy myśliwców wielozadaniowych Dassault Rafale. W 2030 roku Francuskie Siły Powietrzne będą dysponowały 137 samolotami Rafale, podczas gdy pierwotnie zakładano 185 myśliwców.  Zamiast tego zostanie zwiększony i unowocześniony francuski potencjał obrony przeciwlotniczej. 

-Zdaniem ekspertów jest to połowiczne rozwiązanie, ponieważ obrona przeciwlotnicza, to również możliwość skutecznego przeprowadzenia kontrataku, a do tego jest potrzebne nowoczesne lotnictwo wyposażone w odpowiednia liczbę maszyn, czego zdaniem części ekspertów nowa perspektywa budżetowa nie uwzględnia. Wreszcie zdaniem części ekspertów w niedostatecznym stopniu nowa perspektywa budżetowa docenia potencjał pancerny francuskich sil zbrojnych, jak wiadomo niezbędny w przypadku konfliktu konwencjonalnego o dużej intensywności

– kończy Zbigniew Stefanik..

 

 



Źródło: niezależna.pl

 

#Francja #budżet obronny #sprzęt wojskowy #prezydent Francji #Macron #modernizacja armii

Paweł Kryszczak