Reakcje na ogłoszoną przez Władimira Putina mobilizację do wojska były różne. Jedni rzucili się na lotniska, inni swój sprzeciw wyrażali na protestach. Nie zabrakło takich, którzy w drodze do koszar dobrze się bawili. Takie rzeczy tylko w Rosji - brzmi legendarne porzekadło, które i tym razem oddaje wydarzenia ostatnich dni.
W ostatnim orędziu Władimir Putin ogłosił „częściową mobilizację” w Rosji. To w związku z agresją na Ukrainie, gdzie - według zapewnień kremlowskiej propagandy - życie straciło ok. 6 tysięcy żołnierzy rosyjskich (strona ukraińska podaje dziesięciokrotnie wyższą liczbę ofiar). Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu przyznał później, że mobilizacja dotyczy ok. 300 tysięcy osób.
Masowe protesty na ulicach miast w Rosji oraz wykupione bilety na loty międzynarodowe - ciężko stwierdzić, co wydarzyło się szybciej, ale oba zjawiska miały miejsce już pierwszej doby po orędziu Putina. Upiekło się tym, którzy zdążyli opuścić kraj. Ci zaś, którzy udali się na protesty, otrzymali imienne wezwania do wojska; w zestawie z pałowaniem przez rosyjskie służby.
Night Sept 21-22, 2022, at the Vnukovo airport, Moscow pic.twitter.com/JJxKZVXaEZ
— DC wonk (@wonk_dc) September 22, 2022
Sołdaci do nowej roli szybko przywykli. Przed wysłaniem na front, czeka ich krótkie szkolenie. W drodze do koszar pobalowali. „Gdzie my ku*wa jedziemy?! Ch*j wie!” - słychać na jednym z opublikowanych nagrań.
Meanwhile, it only took a few hours for another group of mobilised Russians to get dead drunk. "What are we going for? Where are going? F*ck knows!", one concludes. pic.twitter.com/8XUP4UNbFP
— Tadeusz Giczan (@TadeuszGiczan) September 22, 2022
Mobilized celebrate receiving their coffin money
— NEXTA (@nexta_tv) September 22, 2022
Wonder what cultures of the world have a ritual drinking of alcohol before a mass sacrifice? pic.twitter.com/Xc1qSDzCl1
The mobilized contingent is the real elite of the Russian Armed Forces. pic.twitter.com/bCF5iHBJnw
— NEXTA (@nexta_tv) September 22, 2022
Inne nagranie pokazuje jedną z pierwszych ofiar nowych poborowych. - Nawet jeszcze nie przybyliśmy, a jeden mężczyzna już ma wylew - mówi autor nagrania.
The Russian Far East has already reported the first casualties among the mobilised. "We haven't even arrived yet, and one man is already having a stroke," says a guy filming the scene. pic.twitter.com/6hPu241v9t
— Tadeusz Giczan (@TadeuszGiczan) September 22, 2022
Jak wyglądały protesty w wielkich miastach? Dochodziło do setek aresztowań. Te miały być jednoznaczne z wręczeniem powołania do wojska:
This is what detentions in the center of #Moscow look like now.
— NEXTA (@nexta_tv) September 21, 2022
Photo: BBC Russian Service pic.twitter.com/h9zqr8PbVO
Protests in Moscow last night pic.twitter.com/FTJteKR9L9
— Mike G (@MikeGleaves2) September 22, 2022
Moscow this night. Police giving sssitance to civilians cause it is bedtime for them. pic.twitter.com/RGE4U6ibKI
— Ha Je (@herjans56) September 21, 2022
A large number of Russians were arrested across Russia and Moscow on Wednesday night, after President Vladimir Putin announced a "partial mobilization" of their reserves.#breaking pic.twitter.com/ENDCqvtJlt
— .aspendos (@aspendos_1789) September 22, 2022
Always difficult to verify claims on the basis of a couple of stories and photos.
— Tim White (@TWMCLtd) September 22, 2022
But there are a few reports like this. A man claims after he was arrested at a protest in #Moscow last night, he was given draft papers to join the war on #Ukraine.#StopRussia #SaveUkraine pic.twitter.com/Re3yaOscYH
Oprócz protestów w wielkich miastach, bunty zdarzały się też na prowincji. Tak jak tu – w Dagestanie - gdzie lokalni mężczyźni wykłócają się z delegowaną „panią z komisji”:
Pretty powerful video. In Dagestan locals clearly don't want to go to war with Ukraine. The recruiting officer argues they have to fight for the future. – We don't even have a present, what future are you talking about," replies a Dagestani man. pic.twitter.com/1O4ob2GhSN
— Tadeusz Giczan (@TadeuszGiczan) September 22, 2022