Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Niemcy położyli głaz, teraz mają postawić pomnik. Ale o reparacjach znów ani słowa

Bundestag przegłosował dziś rezolucję wzywającą rząd federalny do niezwłocznego rozpoczęcia fazy planowania oraz budowy w Berlinie pomnika dla polskich ofiar narodowego socjalizmu i niemieckiej okupacji w Polsce w latach 1939–1945. Mimo długiej dyskusji, nie pojawił się w niej temat reparacji wojennych dla Polski.

Zgodnie z rezolucją rząd federalny jest zobowiązany do ogłoszenia konkursu na projekt, z udziałem polskich ekspertów. Zwycięski projekt ma zostać przedstawiony Bundestagowi.

Parlament uznał, że najodpowiedniejszym miejscem na postawienie pomnika będzie miejsce byłej Opery Krolla, gdzie znajduje się tymczasowy pomnik, odsłonięty w czerwcu monument w formie "głazu pamięci".

Głosowanie w Bundestagu poprzedziła ponad półgodzinna debata.

Za przyjęciem rezolucji opowiedzieli się obecni na sali plenarnej posłowie CDU/CSU, SPD, Zielonych oraz Lewicy. Przeciwko było dwóch deputowanych Alternatywy dla Niemiec (AfD), reszta tego ugrupowania wstrzymała się od głosu.

Pełnomocnik rządu Niemiec ds. współpracy z Polską Knut Abraham przekazał polskim mediom, że konkurs ma być ogłoszony na początku 2026 roku i może być na niego przeznaczona kwota od 750 tys. do 1 mln euro. Kwota nakładów na pomnik zostanie natomiast rozstrzygnięta w budżecie federalnym na 2027 lub 2028 rok.

W poprzednim polskim rządzie (PiS) działał zespół ds. reparacji, pod przewodnictwem europosła Arkadiusza Mularczyka. Oszacowano, że łączna kwota reparacji wojennych ze strony Niemiec dla Polski powinna wynieść 6,2 biliona (!) złotych. Konkretnie 6 220 609 000 000 złotych. Gdyby nawet berliński pomnik odliczyć od sumy, zachodnim sąsiadom pozostanie 6 220 604 500 000 zł.

Źródło: niezalezna.pl, PAP

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane