Trzy niezależne od siebie źródła, na które powołują się opozycyjne rosyjskie kanały w serwisie społecznościowym Telegram, przekonują, że na Kremlu trwają intensywne prace dotyczące kolejnej fali mobilizacyjnej do wojska. Jak wynika z przekazanych informacji, ma ona rozpocząć się na początku stycznia. Zdaniem rozmówców, nie należy jednak spodziewać się, by Kreml oficjalnie potwierdził ten proces.
Według rozmówców, rozkazy rozpoczęcia intensywnych prac nad mobilizacją rezerwistów, by wysłać ich na wojnę na Ukrainę, wojskowe urzędy rejestracyjne i rekrutacyjne w regionach otrzymały bezpośrednio z rosyjskiego ministerstwa obrony.
Źródło w wojskowej komendzie w Petersburgu przekazało, że wojskowe urzędy rejestracyjne i rekrutacyjne „w styczniu i lutym będą miały dużo pracy”.
Новая волна мобилизации в РФ может начаться в январе, говорят сотрудники военкоматов из трёх регионов. Они рассказали изданию «Можем объяснить» об указаниях проводить рейды по местам жительства военнообязанных. Официально о продолжении призыва, по их словам, объявлять не будут. pic.twitter.com/8YA5an3IIF
— ЭХО (@echofm_online) December 5, 2022
Władimir Putin wydał 21 września dekret o mobilizacji na wojnę z Ukrainą, zgodnie z którym pod broń miało zostać powołanych około 300 tys. rezerwistów. Obecnie władze rosyjskie twierdzą, że mobilizacja już się zakończyła, jednak nie towarzyszy temu oficjalny dekret o jej zakończeniu. Padają też sprzeczne dane o liczbie zmobilizowanych, którzy już trafili na front. W ocenie niezależnego portalu Meduza, mobilizacja może w najbliższych miesiącach objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast. We wrześniu i październiku setki tysięcy mężczyzn opuściło Rosję lub próbowało to uczynić, obawiając się wysłania na front.