Co najmniej 16 osób zginęło a 60 zostało rannych w środę w wyniku dwóch eksplozji na lotnisku w Adenie na południowym zachodzie Jemenu - informuje agencja AP. Wybuchy nastąpiły tuż po wylądowaniu samolotu z członkami rządu jedności narodowej, powracającymi ze stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadu.
BREAKING - Explosion at Aden's International Airport upon arrival of members of #Yemen's new government.pic.twitter.com/VkUXy31wz1
— Disclose.tv 🚨 (@disclosetv) December 30, 2020
Według świadków członkowie gabinetu oraz premier Main Abd al-Malik Said, a także ambasador Arabii Saudyjskiej w Jemenie Mohammed Said el-Dżaber, zostali bezpiecznie przetransportowani do pałacu prezydenckiego w centrum miasta. "Nic nam nie jest" - napisał na Twitterze minister spraw zagranicznych Ahmed ibn Mubarak.
NEW - video of the explosion(s) at Aden Airport in #Yemen. Initial reports claim either mortars or drones were used in the attack.pic.twitter.com/HIha6sdUpO
— Disclose.tv 🚨 (@disclosetv) December 30, 2020
NEW - footage reportedly showing a missile that hit the Aden Airport in #Yemen earlier today.pic.twitter.com/tbzl7vTHPr
— Disclose.tv 🚨 (@disclosetv) December 30, 2020
Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku, gdy społeczna rewolta położyła kres wieloletnim dyktatorskim rządom prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Konflikt nasilił się, gdy w marcu 2015 roku interwencję w Jemenie rozpoczęła Arabia Saudyjska. Jemeński konflikt zbrojny jest przez wielu postrzegany jako wojna zastępcza, prowadzona przez szyicki Iran i sunnicką Arabię Saudyjską, o dominującą pozycję w regionie.
ONZ określa konflikt w Jemenie jako największą obecnie katastrofę humanitarną na świecie.