Nielegalna imigracja - razem z cenami nieruchomości, burzami, trzęsieniami ziemi i chorobami - znalazła się na szczycie obaw dręczących Chorwatów - podał dziennik "Jutarnji list".
Chorwaci najbardziej boją się obecnie wysokich cen nieruchomości, burz, trzęsień ziemi, chorób i zwiększonego napływu migrantów.
70 proc. obywateli Chorwacji zauważa obecność coraz większej liczby obcokrajowców w swojej społeczności. Połowa z nich uważa, że imigranci stanowią zagrożenie dla chorwackiej kultury i stylu życia, a ich przyjmowanie popiera 23,6 proc. obywateli.
W tym roku granicę Chorwacji przekroczyło około 62 tys. nielegalnych migrantów, czyli o 70 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Połowa nie zgłosiła się do chorwackich ośrodków, a 97 proc. z nich wkrótce opuściło kraj i wyjechało do innych państw Europy.
W badaniu sprawdzono również zmartwienia Chorwatów. Najwięcej osób wskazało na płace, rosnącą inflację i wzrost napływu imigrantów. Chorwaci winą obarczają w tych kwestiach w większości państwo - ponad połowa badanych - a w mniejszym stopniu - czynniki zewnętrzne, jak np. wojnę na Ukrainie, którą wskazało 20 proc. ankietowanych.