Nożownik, który wczoraj zranił siedem osób w miejscowości Vetlanda na południu Szwecji, jest podejrzany o usiłowanie morderstwa - poinformował dziś prokurator Adam Rullman. Motyw terrorystyczny nie został potwierdzony. Trzy ranne osoby są w ciężkim stanie.
Zatrzymany mężczyzna podejrzany jest o usiłowanie morderstwa w siedmiu przypadkach. W tej chwili nie mamy w postępowaniu nic, co wskazywałoby na atak terrorystyczny. Nie mamy żadnych informacji na temat motywu
- stwierdził Rullman.
Według mediów sprawcą ataku jest 22-letni obywatel Afganistanu, który przybył do Szwecji w 2018 roku. Miał on oczekiwać na decyzję w sprawie przedłużenia pozwolenia na pobyt, którego ważność upłynęła.
Mężczyzna był wcześniej skazany na karę grzywny za przestępstwo narkotykowe związane z zażywaniem marihuany. W środę wieczorem policja przeszukała mieszkanie, które zajmował od ponad roku.
W czwartek na konferencji prasowej zarówno premier Szwecji Stefan Loefven jak i minister spraw wewnętrznych Mikael Damberg nie chcieli odnieść się do informacji o narodowości sprawcy ani możliwych motywów jego działania. "Mamy do czynienia z poważnym wydarzeniem i na nim musimy się skupić" - stwierdził premier.
Do ataku doszło w środę po południu w centrum 20-tysięcznej Vetlandy w pobliżu dworca kolejowego. W ciągu 20 minut mężczyzna ranił siedmiu przechodniów m.in. w kiosku przy dworcu, przed sklepem spożywczym oraz przed kwiaciarnią.
22-letni obywatel Afganistanu w czasie zatrzymania był uzbrojony, został postrzelony przez policję. Przebywa obecnie w szpitalu; jest lekko ranny.
Według władz zdrowotnych regionu Joenkoeping obrażenia trzech poszkodowanych osób zagrażają ich życiu.