Państwo w rozsypce » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Czy Rosja przygotowuje się do wojny? Gen Breedlove ostrzega: Rosja stanowi egzystencjalne zagrożenie

Były dowódca wojsk NATO w Europie nie ma złudzeń, że Rosja stanowi obecnie poważne zagrożenie egzystencjalne dla USA I Zachodu.

mil.ru
mil.ru
Były dowódca wojsk NATO w Europie nie ma złudzeń, że Rosja stanowi obecnie poważne zagrożenie egzystencjalne dla USA I Zachodu. Jego zdaniem, zamiast oceniać i jedynie komentować zachowania Kremla, należałoby raczej obserwować to, co Rosja obecnie robi i wyciągać z tego wnioski. Generał Breedlove ostrzega, że organizacja przez Moskwę ćwiczeń wojskowych na wielką skalę, jedynie usypia czujność NATO i może pozwolić na zastosowanie elementu zaskoczenia „jeżeli ćwiczenia zamieniłyby się nagle w inwazję”.

Generał Breedlove przyjechał do Warszawy, by wziąć udział w grze wojennej zorganizowanej przez Fundację Pułaskiego i Potomac Foundation. Były dowódca wojsk NATO w Europie przestrzega, że wszelkie próby traktowania Rosji na zasadach partnerskich, kończyły się tragicznie.

- Czy Rosja przygotowuje się do wojny? Po ćwiczeniach wojskowych widać, że są one większe, bardziej ofensywne, niż w ostatnich dziesięciu latach. Myślę, że zamiast oceniać, co robią Rosjanie, powinniśmy raczej obserwować, co robią. A organizują ćwiczenia wojskowe na wielką skalę, organizują ich tak wiele, że zmniejsza to naszą czujność. To może pozwolić zastosować element zaskoczenia, jeżeli ćwiczenia zamieniłyby się nagle w inwazję. Dlatego uważam, że powinniśmy być ostrożni, obserwować, co robią Rosjanie i dostrzegać, że rozwijają swój potencjał, by w razie potrzeby móc użyć bardzo dużych sił – mówił gen. Breedlove.

Wojskowy nie ma wątpliwości, że Rosja „stanowi egzystencjalne zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych i tym samym dla Zachodu”.

- Jaka powinna być nasza odpowiedź? Trzeba przypomnieć sobie ustalenia szczytu NATO w Walii i w Warszawie. Przez minione niemal dwie dekady próbowaliśmy uczynić z Rosji partnera. W 2008 roku w Gruzji i w 2014 - na Krymie, a potem na Donbasie, przekonaliśmy się, że Rosja to nie jest nasz strategiczny partner. Dlatego NATO obrało kurs zakładający najpierw zabezpieczenia naszych sojuszników, a następnie budowę zdolności odstraszania. Musimy dalej podążać tą ścieżką. Przed szczytem NATO w Warszawie mówiliśmy, że to nie jest jedynie droga do Warszawy, ale droga przez Warszawę. Musimy podjąć więcej działań w Europie, by znaleźć się w położeniu, w którym nasze zdolności do odstraszania będą bardzo dobre – tłumaczy były dowódca wojsk NATO w Europie.

Generał Breedlove podkreśla także, że niezależnie od deklaracji strony Rosyjskiej, państwa NATO muszą stale pracować nad własnymi zdolnościami militarnymi.

- Co musimy zatem robić? Musimy dalej oceniać, czy nasza zagraniczna obecność jest odpowiednia, czy NATO-wska obecność rotacyjna jest odpowiednia, czy mamy wystarczająco dużo sprzętu i zaopatrzenia na przyszłość, czy wykonujemy właściwe ćwiczenia i organizujemy odpowiednie szkolenia, by zapewnić możliwość szybkiej reakcji i przejść do realizacji artykułu piątego, jeśli będzie tak potrzeba. Obserwuję działania NATO od chwili inwazji na Krym oraz Donbas. Widzę, że jest on skupiony na tych rzeczach, które były w jakiś sposób zaniedbywane przez kilka dekad. Stoczyliśmy trudną batalię w Afganistanie, byliśmy skupieni na innych zdolnościach bojowych. Teraz przeorientowujemy podejście do artykułu piątego, dotyczącego zbiorowej obrony. To, co widzimy w Syrii, projekcję siły Rosji, w Iranie, utwierdza nas w tym i przypomina, że musimy nadal pracować nad naszymi zdolnościami militarnymi - zaznaczył gen. Breedlove.

 



Źródło: niezalezna.pl,PAP

 

#USA #NATO #gen. Breedlove #wojna #żołnierze #armia #wojsko #Kreml #Moskwa #Rosja

rz