Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

92-latek wybrany prezydentem Kamerunu. Kadencja trwa 7 lat

Paul Biya, 92-letni przywódca Kamerunu, wygrał październikowe wybory prezydenckie i może podczas swojej ósmej 7-letniej kadencji być pierwszym urzędującym prezydentem w historii nowożytnej, który będzie obchodził setne urodziny, wciąż pozostając u władzy.

W poniedziałek Rada Konstytucyjna Kamerunu oficjalnie ogłosiła wyniki wyborów z 12 października. Biya zdobył w nich 53,66 proc. głosów, wyprzedzając nieco młodszego rywala 76-letniego Issę Tchiromę Bakary'ego, który otrzymał 35,19 proc. poparcia i już zakwestionował te wyniki, wywołując w kraju protesty.

Do starć między siłami bezpieczeństwa a zwolennikami opozycji doszło już w niedzielę w stolicy gospodarczej kraju i jego największym mieście, Douali, gdzie zginęły cztery osoby, jak poinformował agencję Reutera gubernator regionu Samuel Dieudonne Ivaha Diboua.

Nowa kadencja prezydenta Kamerunu powinna rozpocząć się pod koniec 2025 r. i zakończyć w 2032 r., ale inauguracja może zostać przesunięta na luty 2026 r., aby w ostatnich dniach sprawowania urzędu, w lutym 2033 r., Biya mógł jako pierwszy na świecie szef państwa uczcić swoje setne urodziny, będąc nadal prezydentem.

W swoim wpisie w mediach społecznościowych Biya ignorował swój wiek, częste choroby i plotki o śmierci, obiecując, że najlepsze jeszcze przed nim. „Bądźcie pewni, że moja determinacja, by wam służyć, jest adekwatna do poważnych wyzwań, przed którymi stoimy”, zapewnił.

Rada Konstytucyjna Kamerunu poinformowała również, że frekwencja w październikowych wyborach wyniosła 46,3 proc.

Źródło: niezalezna.pl, PAP