Przed meczem Polski z Francją na Euro 2024 prezes PZPN Cezary Kulesza potwierdził, że Michał Probierz pozostanie na stanowisku selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski. "To jest dobra decyzja" - powiedział w rozmowie z "Niezależna.pl" medalista igrzysk olimpijskich w Barcelonie Arkadiusz Onyszko.
Biało-czerwoni po meczach z Holandią i Austrią stracili szansę awansu do fazy pucharowej Euro 2024. Michał Probierz zapowiadał jednak, że nadal chce pracować z kadrą, a głosy, że tym razem nie dojdzie do szybkiej zmiany selekcjonera dochodziły również z PZPN. Przed ostatnim meczem Polaków na Euro - z wicemistrzami świata Francuzami - prezes Cezary Kulesza potwierdził, że Probierz nadal będzie pełnił swoją rolę po turnieju.
To jest dobra decyzja. Jak prześledzimy losy naszych selekcjonerów przez ostatnich kilka lat, to mamy ciągłe zmiany. Trener Czesław Michniewicz ratował eliminacje po Paulo Sousie. Trener Probierz ratował - w beznadziejnej już sytuacji - kwalifikacje po Fernando Santosie. I w końcu mamy polskiego selekcjonera, który nie boi się postawić na młodych zawodników, nie boi się grać ofensywnie
- skomentował w rozmowie z naszym portalem Arkadiusz Onyszko.
"Ja jestem z tej decyzji bardzo zadowolony, tym bardziej że Michał Probierz prowadził reprezentację młodzieżową do lat 21. My w końcu musimy stawiać na młodych zawodników, czy to w Ekstraklasie, czy w reprezentacji i na tym budować" - dodał Onyszko.
Doskonałego przed laty bramkarza, a obecnie trenera w sztabie kadry U17 zapytaliśmy także o sytuację golkiperów w pierwszej reprezentacji. Euro 2024 ma być pożegnalną imprezą dla Wojciecha Szczęsnego, a już w meczu z Francją jego miejsce zajmie w naszej bramce Łukasz Skorupski lub Marcin Bułka.
Łukasz Skorupski cały czas jeździł z tą reprezentacją jako drugi bramkarz, a Wojciech Szczęsny bronił przez tyle lat - zresztą z ogromnymi sukcesami. Moim zdaniem naturalnym jest, że tym zmiennikiem jest Skorupski. Tylko pamiętajmy: jest Marcin Bułka, jest Kamil Grabara, jest wielu fantastycznych bramkarzy. Ja w swojej reprezentacji też miałem dwóch świetnych bramkarzy, którzy - mam nadzieję - z czasem też będą pukali do seniorskiej kadry
- mówi medalista igrzysk w Barcelonie.
"Dziś podejrzewam, że zagra Skorupski, ale Marcin Bułka to jest olbrzymia przyszłość naszej kadry" - dodaje.
Jest młody, ma fantastyczne warunki fizyczne, imponujący zasięg ramion, a przy tym jest bardzo sprawny i ma wielkie umiejętności. On może skończyć w bardzo dużym klubie - nawet w Realu Madryt. Teraz - ponieważ piłki są coraz lżejsze - szuka się takich bramkarzy
- puentuje Onyszko.
Jestem trochę rozbity po meczu z Austrią, bo byłem mega pozytywnie nastawiony. Widziałem jakiś progres, widziałem w tym jakąś myśl na przyszłość. I ten mecz z Austrią spowodował, że ten cały obraz się rozsypał. Do tej pory nie potrafię logicznie sobie wytłumaczyć, co się stało w tym spotkaniu. Czy zawiodła taktyka, czy coś innego. Wyglądaliśmy bardzo ociężale. Nie było dynamiki i jak patrzę ogólnie na te mistrzostwa Europy, to myślę, że świat nam bardzo uciekł jeżeli chodzi o intensywność gry, szybkość gry, przygotowanie motoryczne i myślę, że nad tym musimy się mocno skoncentrować
- uważa.
"Jeżeli chodzi o dzisiejszy mecz, to myślę, że to będzie mecz zawodników, którzy będą tworzyli tą reprezentację w przyszłości razem z selekcjonerem Probierzem. Myślę, że może być dużo niespodzianek w składzie i będą się już przygotowywać do Ligi Narodów" - zakończył Onyszko.