Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Barcelona znów jest Polska. Robert Lewandowski i Lamine Yamal błysnęli w La Liga [WIDEO]

Po raz pierwszy w tym sezonie Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny wystąpili w podstawowym składzie FC Barcelony. Blaugrana z Polakami wygrała 2:1 z Realem Sociedad w 7. kolejce hiszpańskiej La Liga, a zwycięską bramkę dla Barcy strzelił Lewandowski, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Lamine Yamala.

Trener Hansi Flick po raz pierwszy w tym sezonie znalazł w wyjściowej jedenastce Barcelony miejsce dla Roberta Lewandowskiego oraz Wojciecha Szczęsnego. Polski bramkarz zagrał z powodu poważnej kontuzji kolana Joana Garcii, który będzie musiał pauzować przynajmniej cztery tygodnie.

Reklama

Lewandowski trafia za trzy punkty

Spotkanie z Realem Sociedad, który znajduje się tuż nad strefą spadkową okazało się niespodziewanie ciężkie dla faworytów. Goście objęli prowadzenie po pół godzinie gry, a Szczęsnego (nie miał w tej sytuacji większych szans na skuteczną interwencję) pokonał Odriozola.

Barcelona wyrównała tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę. Dośrodkowanie z narożnika boiska na gola zamienił Jules Kounde, ale kłopoty Barcelony trwały również po przerwie. Defensywę przyjezdnych udało się sforsować dopiero po wejściu na boisko wracającego po kontuzji Lamine Yamala.

Genialny 18-latek potrzebował ledwie minuty na murawie by zakręcić obrońcami Realu Sociedad i doskonale dośrodkować na głowę Lewandowskiego. Piłka po strzale Polaka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki obok bezradnego Alexa Remiro. Dla Lewandowskiego, który początek rozgrywek La Liga stracił przez kontuzję było to czwarte trafienie w hiszpańskiej ekstraklasie w tym sezonie. "Lewy" w niedzielę mógł ustrzelić przynajmniej dublet, ale po jednym z jego uderzeń piłka odbiła się od poprzeczki i nie przekroczyła linii bramkowej.

Barca dzięki wygranej wyprzedziła w tabeli Real Madryt i jest liderem z przewagą jednego punktu nad "Królewskimi", którzy w sobotę ulegli po szalonym meczu derbowym 2:5 Atletico.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama