Kibice, często postrzegani jako grupa społeczna o specyficznych zainteresowaniach, udowadniają, że ich zaangażowanie wykracza daleko poza granice boiska. Jednym z najbardziej widowiskowych i emocjonujących przejawów tej pasji są oprawy meczowe. Coraz częściej niosą ze sobą silny ładunek patriotyczny. To, co wczoraj zrobili hokejowi fani Unii Oświęcim przejdzie do historii. Podobnie jak inne niesamowite oprawy patriotyczne. Warto je przypomnieć.
Ruchy ultras, znane z żywiołowego dopingu i efektownych choreografii, od lat tworzą na stadionach prawdziwe spektakle. Sektorówki, gigantyczne flagi, race i inne elementy pirotechniki to tylko niektóre z narzędzi, które służą do wyrażania emocji i przekonań. Jednakże w ostatnich latach coraz częściej zauważamy, że oprawy te mają głębszy wymiar.
Kibice coraz chętniej sięgają po symbole narodowe, historyczne odniesienia oraz nawiązania do ważnych wydarzeń. Oprawy poświęcone rocznicom ważnych wydarzeń, postaci historycznych czy walce o niepodległość są coraz częstszym widokiem na polskich stadionach. W ten sposób kibice wyrażają swoją miłość do ojczyzny, ale także utożsamiają się z wartościami, które są dla nich ważne.
Co ciekawe, patriotyczne oprawy często łączą kibiców różnych drużyn. Niezależnie od barw klubowych, kibice potrafią zjednoczyć się wokół wspólnych wartości i uczcić ważne dla całego narodu wydarzenia. To pokazuje, że kibicowska pasja może być siłą spajającą społeczeństwo.
W listopadzie 2019 roku podczas meczu wyjazdowego z Legią Warszawa fani Górnika Zabrze zaprezentowali klasyczną oprawę patriotyczną. Morze biało-czerwonych flag, pirotechnika i hymn Polski. Kto powiedział, że prosty przekaz nie może być piękny?
Wielu Polaków błędnie śpiewa hymn narodowy, używając słowa "póki" zamiast "kiedy". Tuż przed 100-leciem odzyskania niepodległości w 2018 r. kibice Legii Warszawa w oprawie #KiedyMyŻyjemy przypomnieli, jak poprawnie śpiewać hymn. Cenna lekcja!
1 sierpnia 2012 roku, czyli w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, kibice Śląska Wrocław podczas meczu ze szwedzkim Helsinborgiem zaprezentowali oprawę patriotyczną. "Niech mówią, że klęska, że czcić nie należy; Śląsk Wrocław jest dumny z powstańczych żołnierzy" - napisano na fladze, do tego doszła kartoniada z rokiem powstania "1944" i sektorówka z powstańcem. Robi wrażenie!
31 sierprnia 2024 r., dzień przed 85. rocznicą wybuchu II wojny światowej, kibice Radomiaka Radom zaprezentowali okolicznościową oprawę. Duża sektorówka z napisem "Ojczyzna" i transparent "Potrzeba było żyć milionów, by wyrwać ją ze szponów" - wszystko w biało-czerwonych barwach, okraszone pirotechniką. Wyszło świetnie.
"Niepodległość jest dobrem nie tylko cennym, ale też bardzo kosztownym" - napisali kibice Widzewa Łódź na transparencie, który przygotowali w listopadzie 2021 r., przed Świętem Niepodległości. Stadion Widzewa zmienił się wówczas w jedną, wielką flagę narodową. Była kartoniada na wszystkie trybuny i hymn narodowy.
Z okazji 80. rocznicy Powstania Warszawskiego mecz 3. kolejki Ekstraklasy otrzymał specjalną oprawę, będącą hołdem dla Bohaterów Warszawy. Przed meczem wszyscy na stadionie odśpiewaliśmy pieśń "Warszawskie Dzieci", a na trybunach pojawiły się patriotyczne oprawy. W tym ta ze zdjęcia tytułowego - "Dziś idę walczyć mamo" oraz racowisko układające się w rok "1944".
"Do tego dzieła potrzeba wszystkich sił i wszystkich serc" - te słowa znalazły się na oprawie kibiców Lecha Poznań z lutego 2024 r. To cytat z wypowiedzi Ignacego Jana Paderewskiego, wygłoszonej 26 grudnia 1918 r. w Poznaniu, dzień przed wybuchem Powstania Wielkopolskiego. Kibice zrobili z nich piękny użytek. A całe przemówienie Paderewski zakończył słowami: - Niech żyje Polska, zgoda, jedność, a Ojczyzna nasza wolna, zjednoczona naszym polskim wybrzeżem żyć będzie po wsze czasy.
Podczas meczu z Legią Warszawa w 2015 r. ultrasi Śląska Wrocław zaprezentowali niesamowitą oprawę, poświęconą bohaterskim kobietom - Danucie Siedzikównie "Ince" i Annie Walentynowicz. "Zachowały się jak trzeba, takich kobiet nam potrzeba" - brzmiało hasło. Odśpiewano też hymn narodowy. Było to niesamowite, patriotyczne docenienie dorobku obu pań.
Sposób, w jaki kibice hokejowej Unii Oświęcim przywitali wczoraj fanów z Berlina podczas meczu Ligi Mistrzów z ekipą ze stolicy Niemiec, przejdzie do historii. Była to sektorówka z napisem "German Death Camps", czyli "niemieckie obozy śmierci", pisana kolorami niemieckiej flagi. Do tego dwie flagi układające się w napis w języku angielskim oznaczające "Witamy w mieście waszej największej zbrodni". Bo to właśnie na terenie Oświęcimia Niemcy mordowali ludzi w obozie zagłady Auschwitz.
"W czasie Powstania Warszawskiego Niemcy zabili 160 000 ludzi, tysiące z nich były dziećmi" - taki napis w języku angielskim towarzyszył oprawie fanów Legii Warszawa na początku sierpnia 2017 r. przed pucharowym meczem z FK Astana. Do tego przejmujący obrazek Niemca trzymającego pistolet przy głowie dziecka. Oprawa niezwykle działająca na wyobraźnię, historyczna i taka, o której dyskutowano na całym świecie. Lekcja historii dla całego świata o niemieckich zbrodniach płynąca prosto z Łazienkowskiej? Jak najbardziej! Wystarczy poczytać komentarze pod filmem, gdzie słowa "respect from" i dalej nazwy państw nawet z dalekich zakątków globu pojawiają się często.