Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Powtórzą sukces? Polscy lekkoatleci mogą nam dać wiele powodów do radości na igrzyskach w Paryżu

Nasi młociarze oraz sztafety żeńska i mieszana 4x400 m to światowa czołówka - powiedział wiceprezes PZLA Tomasz Majewski. Igrzyska olimpijskie w Paryżu odbędą się już za rok. Część medalistów z Tokio ma problemy, ale coraz bardziej imponują osiągnięciami młode talenty - między innymi Adrianna Sułek i Katarzyna Zdziebło.

Ada Sułek na igrzyskach w Paryżu może włączyć się do walki o medale
Ada Sułek na igrzyskach w Paryżu może włączyć się do walki o medale
fot. Marek Biczyk /PZLA

Podczas igrzysk olimpijskich w Tokio, które z powodu pandemii COVID-19 odbyły się w 2021 roku, reprezentacja polskich lekkoatletów odniosła ogromny sukces. Dziewięć medali - w tym cztery złote - to wynik, który przerósł najśmielsze oczekiwania. Na rok przed igrzyskami w Paryżu wiceprezes PZLA Tomasz Majewski pokusił się o ocenę medalowych szans Biało-czerwonych.

Mocni młociarze

Wojtek Nowicki jest w świetnej formie, dobrze zaczął obecny sezon, a w poprzednim został wicemistrzem świata i mistrzem Europy. To ścisła światowa czołówka, więc o naszego złotego medalistę z Tokio możemy być spokojni. Jeżeli będzie zdrowy, to będzie gotowy do obrony tytułu. Wraca nasza gwiazda Anita Włodarczyk. To już trzykrotna mistrzyni olimpijska, ale znów poprzedni rok straciła przez kontuzję i poważny zabieg. Już jej sam kolejny powrót to wspaniała wiadomość. To niezniszczalna dziewczyna. Łatwo jednak nie będzie, bo rosną zupełnie inne rywalki i rzucają bardzo daleko. Anita, to jednak Anita

- powiedział Majewski.

Dokonali niemożliwego

Polski mikst 4x400 m dokonał w Tokio niemal niemożliwego i zdystansował całą światową czołówkę - łącznie z Amerykanami.

O ile dziewczyny będziemy mieli jeszcze mocniejsze do tego teamu, to chłopaków w takiej dyspozycji możemy niestety dwóch nie mieć. Amerykanie nie popełnią też drugi raz tego samego błędu i nie wystawią słabszej ekipy, więc oni w mojej ocenie nie będą do ogrania. Nadal jednak możemy spokojnie z naszym potencjałem celować w medal w tej konkurencji

- ocenił wiceprezes PZLA.

Kłopoty Andrejczyk

Wielkie problemy zdrowotne miała w ostatnim czasie srebrna medalistka IO w rzucie oszczepem Maria Andrejczyk.

Dziś Maria zaczyna sezon. To prawda, że za nią ogromne kłopoty zdrowotne, które zaczęły się tak naprawdę po wspaniałym rzucie w Splicie (71,40 w maju 2021 roku). Dużo się u niej działo. Zmieniła trenera, poprzedni sezon był jaki był, ale teraz jest w miarę zdrowa i wszyscy mamy nadzieję, że będzie nawiązywała do swoich najlepszych rzutów

- mówił Majewski.

Potęga w sztafecie

Nie boi się natomiast o jakość naszej żeńskiej sztafety 4x400 m. W niej następuje powoli zmiana warty. W ciąży jest Małgorzata Hołub-Kowalik. Z kontuzją walczy Iga Baumgart-Witan, a Justyna Święty-Ersetic ma za sobą także sporo perturbacji zdrowotnych.

W świetnej formie są Natalia Kaczmarek i Ania Kiełbasińska. Justyna nadal walczy i przepracowała świetnie czas przed tym sezonem. Na dziś jednak nie znamy składu, który będziemy mieli do dyspozycji w Paryżu. Lata startowania na najwyższym poziomie musiały odcisnąć piętno na naszych dziewczynach, ale jest bardzo dobre zaplecze, są kolejne zawodniczki. W tej konkurencji jesteśmy w absolutnym światowym topie

- ocenił Majewski.

Kandydatki do medali

Pytany o to, kto przepracował okres od igrzysk olimpijskich w Tokio w taki sposób, żeby wymieniać go jako kandydata do medali w Paryżu wskazał na wieloboistkę Adriannę Sułek i chodziarkę Kasię Zdziebło.

Ada startuje właśnie w mityngu siedmiobojowym w austriackim Goetzis. Już widać, że forma jest bardzo dobra. Ada zimą zdobyła srebro w hali, rok temu medal na mistrzostwach Europy. To fantastyczna zawodniczka, ale w tej konkurencji mamy wysyp świetnych rywalek. Tam rywalizacja o medale będzie na bardzo wysokim poziomie, ale Adrianna będzie się o podium na pewno biła

- podkreślił były kulomiot.

Jego zdaniem Zdziebło będzie także bardzo mocnym punktem polskiej ekipy w Paryżu. "U niej była zmiana trenera, różne zawirowania, ale to walczak. Będzie dobrze" - ocenił Majewski. Świetną dyspozycję prezentowała także mistrzyni Europy w biegu na 100 m ppł Pia Skrzyszowska.

Ona jest po poważnej kontuzji w sezonie halowym i niech spokojnie wraca. To jednak dziewczyna na wielkie bieganie i wielkie rzeczy. Pamiętajmy jednak, że w tej konkurencji postęp jest ogromny. Nie dość, że nowe buty zrobiły swoje, to jest pokolenie fantastycznych biegaczek. Taką jest jednak i Pia. Bardzo na nią liczymy.

W ocenie doświadczonego już działacza i byłego świetnego zawodnika zawsze po drodze zdarzają się także miłe niespodzianki. "Igrzyska w Paryżu będą powrotem sportu w znanej formule - z kibicami na trybunach. Tam będą wielkie wyniki." - prognozuje Majewski.

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Paryż 2024 #Ada Sułek #rzut młotem #sztafeta 4x400 metrów #Tomasz Majewski

jm