Igrzyska olimpijskie w Tokio były niezwykle udane dla polskich młociarzy. Na najwyższym stopniu podium stanęli w Japonii Anita Włodarczyk i Wojciech Nowicki, a medale zdobyli także Malwina Kopron i Paweł Fajdek.
Ciesze się też z dwóch medali dla Polski, mamy złoto i brąz. To spełnienie marzeń sportowca. Nieskromnie powiem, że jesteśmy potęgą w rzucie młotem
- mówił po konkursie młociarzy na igrzyskach w Tokio Wojciech Nowicki.
Złoty medalista olimpijski w nocy z niedzieli na poniedziałek wrócił do rodzinnego domu i nie ukrywa, że o tym ostatnio myślał najwięcej:
Marzyłem już o powrocie do żony i dzieci. Moje myśli w ostatnich godzinach były skupione tylko na tym.
Nowicki na igrzyskach poprawił swój rekord życiowy (teraz wynosi on 82,52 m.) i stojąc na najwyższym stopniu podium wysłuchał Mazurka Dąbrowskiego.
Ten rekord życiowy jest najważniejszy, a że dało to jeszcze złoty medal, to już podwójna wygrana. Fajnie, że z naszej konkurencji mamy cztery medale. Chciałbym kiedyś, na mistrzostwach świata, czy mistrzostwach Europy, a jeszcze bardziej na igrzyskach, powtórzyć taki wynik, by pokazać, że w światowym rzucie młotem dominujemy.
Nowicki sezon zakończy 5. września startem w memoriale imienia Kamili Skolimowskiej, a później uda się na zasłużone wakacje.