Gazeta Polska: Suwerenna Polska jednoczy się z PiS, więcej młodych twarzy na froncie Czytaj więcej!

To on miał pobić Oskara Szafarowicza za jego poglądy polityczne. Działacz publikuje zdjęcie

Portal niezalezna.pl dotarł do nowych szczegółów, dotyczących napaści na Oskara Szafarowicza, działacza młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości. Mamy wizerunek potencjalnego sprawcy..

Portret napastnika, który zaatakował Oskara Szafarowicza
Portret napastnika, który zaatakował Oskara Szafarowicza
Archiwum prywatne Oskara Szafarowicza - x.com
Właśnie wyszedłem z komisariatu. Czekam na potwierdzenie na piśmie, że złożyłem zeznania. Nie ukrywam, że jestem sytuacją zdruzgotany i przerażony

– powiedział portalowi niezalezna.pl poszkodowany Oskar Szafarowicz.

Jak zrelacjonował, około 15:40 był w małym, osiedlowym sklepie. Już przy kasie usłyszał wyzwiska pod swoim adresem.

Jeszcze nie widziałem napastnika, ale wiedziałem, że to do mnie, bo wyzwiska były ewidentnie motywowane politycznie: "ty skur***", "ty pisowska mendo", "zniszczę cię!". Od razu zareagował tak na mój widok. Natychmiast włączyła mu się agresja. Kasjerka poprosiła, by ten człowiek zachowywał się spokojnie i opuścił sklep, bo wezwie policję

- opowiadał Oskar.

Poszkodowany relacjonował, że zapłacił i wyszedł ze sklepu. Napastnik wyszedł niedługo po nim. Wsiadł na rower i dojechał do swojej ofiary, około 100 m od wspomnianego sklepu.

Zasiadł z roweru, nadal mnie wyzywał, twierdził, że takie "pisowskie śmieci to trzeba eliminować". Najpierw mnie zaczął szarpać za plecy, a potem kopnął mnie dosyć dotkliwie w lewe udo

– mówił Szafarowicz.

Zareagowały trzy osoby - dwie kobiety i jeden mężczyzna. Świadkowie zdarzenia, którzy zareagowali, rozpoznali młodego działacza PiS z Telewizji Republika. Napastnikowi powiedziały: "My znamy tego pana, proszę go zostawić w spokoju" - opisywał zdarzenie napadnięty.

Napastnik się tym za bardzo nie przejmował. Odezwałem się do niego tylko raz prosząc, żeby się uspokoił, bo wezwę policję. To jednak sprawiło, że napastnik zagotował się w sobie jeszcze bardziej. Wsiadł na rower, drugi raz mnie nie kopnął, tylko odjeżdżając, zagroził, że on tu jeszcze wróci i że go popamiętam. Całe to zajście trwało może z pięć minut

– podsumował wydarzenia poszkodowany.

Kim jest napastnik, który zaatakował Oskara Szafarowicza?

Oskar Szafarowicz zaprzeczył, by znał napastnika z widzenia. Utrzymuje, że widział go po raz pierwszy. Uważa, że raczej nie jest to żaden z jego sąsiadów, jednak niepokoi go fakt, iż do sklepiku przyjechał na rowerze, co może wskazywać, że jest mieszkańcem Saskiej Kępy. Szafarowicz przyznał, że odczuwa pewnego rodzaju lęk, iż w związku z tym napaść może się powtórzyć, a agresywny młodzian nie poprzestanie na jednej napaści.

Ofiara opisała napastnika jako młodego mężczyznę. W chwili ataku ubrany był w czarne krótkie spodnie oraz czarny podkoszulek. Na twarzy miał okulary przeciwsłoneczne, a na plecach czarną sakwę. Szafarowicz, który ma 22 lata, opisał atakującego jako swojego rówieśnika lub mężczyznę nawet nieco młodszego od siebie.

Wiem, że na pewno był niesamowicie pobudzony - nie wiem, czy to jego była ekspresja, czy po prostu zażył jakieś środki, ale był bardzo agresywny. Myślę, że gdyby nie interwencja tych ludzi i że zdarzenie miało miejsce na oczach wielu osób, to myślę, że na kopnięciu, szturchaniu i drobnych uderzeniach w plecy by się nie skończyło

– opowiedział Szafarowicz.

Dodał, że jedna z kobiet, które interweniowały, zrobiła napastnikowi zdjęcie, nim ten ulotnił się z miejsca napaści. Jej dane oraz zgoda na złożenie zeznań zostały przekazane policji. Jest również możliwe, że dokładniejszy wizerunek atakującego uchwyciły kamery monitoringu osiedla, które znajduje się w pobliżu miejsca napaści.

Będzie dochodzenie policji w sprawie pobicia Oskara Szafarowicza

Działacz młodzieżówki PiS przyznał, że policja potraktowała jego zgłoszenie poważnie, jako atak w najwyższym stopniu umotywowany politycznie.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez niego portalowi niezalezna.pl, policja zamierza wszcząć śledztwo w sprawie ataku, o którym powiadomi Szafarowicza. 

 Z niego dowiem się, w jakim kierunku i pod kątem jakich zarzutów będzie prowadzone dochodzenie. Dzisiaj policjanci tylko przyjęli zeznania

– zakończył poszkodowany Oskar Szafarowicz.

Kontakt z Komendą Rejonową Policji Praga - Południe możliwy jest pod numerem: oficer dyżurny (22) 810 60 63; 47 723-76-55; pomocnik oficera dyżurnego: 47 723-76-62.

 



Źródło: niezalezna.pl,

 

#Oskar Szafarowicz #atak

Joanna Grabarczyk