"Nie interesują nas Wasze kwiaty składane. Nas interesują konkrety. Nas interesuje w końcu zamknięcie kwestii reparacji" - mówił przed ambasadą Niemiec w Warszawie poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski. Manifestację w 83. rocznicę wybuchu II wojny światowej zorganizowały Kluby Gazety Polskiej.
Manifestacja zbiegła się w czasie z dniem, kiedy ogłoszono raport strat wojennych. Krzywdy wyrządzone przez Niemcy w czasie II wojny światowej wyceniono na 6,2 bln zł.
Obecny na manifestacji poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski zachęcał ambasadora Niemiec do tego, by wyszedł do Polaków i odwiedził zniszczone przez Niemców ulice stolicy.
- Każdy z nas ma w rodzinach te bolesne rany, które się nie zagoiły. Bliskich, którzy zostali pomordowani przez Niemców. Panie ambasadorze, jeżeli Pan nas słyszy, niech pan nie idzie tą niemiecką bezczelnością i nie mówi, że zapłaciliście Polsce. Nie było wolnej Polski, nigdy Niemcy nie zapłaciły Polsce reparacji, ani złotówki za zniszczoną Warszawę, spaloną II RP. Nie ma takiej możliwości, żebyśmy my, naród polski, odpuścili
- powiedział Kowalski.
Kluby Gazety Polskiej zawsze kwestię reparacji stawiały, tak samo jak i stawiały kwestię "Dekretu Göringa", w Telewizji Republika jest piękny plakat akcji społecznej Klubów Gazety Polskiej.
"Mówicie tyle o praworządności. Jaka to praworządność, kiedy za swoje zbrodnie nie zapłaciliście?" - pytał niemieckiego ambasadora poseł Kowalski.
- Zniszczyliście Rzeczpospolitą i bezczelnie mówicie o praworządności? Nie ma praworządności bez zadośćuczynienia waszym zbrodniom. Nie interesują nas Wasze puste słowa każdego 1 września wypowiadane. Nie interesują nas Wasze kwiaty składane. Nas interesują konkrety. Nas interesuje w końcu zamknięcie kwestii reparacji
- podkreślił polityk SP.
- Nie odpuścimy tej kwestii. Zapłacicie za zniszczenie II Rzeczpospolitej - zakończył Kowalski.