Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Więc cenzura? Sejm przegłosował ustawę godzącą w wolność słowa, tzw. ACTA 3

W Sejmie przegłosowano dziś nowelizację ustawy "o świadczeniu usług drogą elektroniczną". Mowa o tej ustawie, która ma de facto wprowadzić... cenzurę w sieci. Krzysztof Gawkowski, szef resortu cyfryzacji zdążył już ogłosić sukces, podczas gdy opozycja - wciąż ostrzega.

Autor: Anna Zyzek

Sejm uchwalił dziś nowelizację ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, która wdraża w Polsce unijny Akt o usługach cyfrowych (DSA). Nie jest to nic innego, jak w skrócie "ACTA 3", co pozwoli na blokowanie "nielegalnych treści" w przestrzeni internetowej.

ACTA, przedstawiana jako międzynarodowe porozumienie dotyczące ochrony praw własności intelektualnej, była krytykowana jako potencjalny pretekst do ograniczania swobód obywatelskich i wprowadzania cenzury internetu; wskutek masowych protestów umowa nigdy nie weszła w życie.

W myśl ustawy, prezes UKE będzie mógł decydować o skasowaniu z Internetu treści dotyczących 27 czynów zabronionych. 

Oczywiście, ministerstwo cyfryzacji próbuje przekonywać, że "nowe przepisy mają umożliwić skuteczniejszą walkę z nielegalnymi treściami, poprawę ochrony użytkowników oraz wzmocnienie nadzoru nad platformami cyfrowymi. Celem zmian jest stworzenie bezpieczniejszego i bardziej przejrzystego środowiska cyfrowego zgodnego z europejskimi standardami",

W rzeczywistości, o czym bije na alarm od tygodni m.in. opozycja, chodzi o cenzurę w sieci. 

Dr Jolanta Hajdasz wskazywała, że w ocenie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich proponowany mechanizm jest pośrednim sposobem wprowadzenia cenzury w internecie na terenie Polski i "umożliwienie rządzącym ingerencji w publikowane w sieci treści przy wykorzystaniu struktury administracji państwowej".

Adam Andruszkiewicz, Zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zapytany niedawno o to, jaką decyzję w tej sprawie podejmie prezydent Karol Nawrocki, odparł: "Pan prezydent będzie podejmował decyzję, ale nigdy pan prezydent nie przyłoży ręki do tego, żeby w Polsce wprowadzić cenzurę, to żeby była jasność".

Gawkowski uradowany, w sieci burza

Za przyjęciem ustawy głosowało 237 posłów, 200 było przeciw, a pięciu wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi pod obrady Senatu.

Niemniej minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, który z uporem maniaka przekonuje, że ustawa ta jest koniecznością, obwieścił w mediach społecznościowych sukces.

To ważny dzień! Sejm przyjął ustawę wdrażającą w Polsce Akt o usługach cyfrowych, przygotowaną przez MC. Projekt trafi teraz do Senatu. Dzięki przyjętej ustawie internet będzie bezpieczniejszym miejscem, użytkownicy będą mieli silniejszą pozycję kiedy platformy zdecydują się usunąć ich materiały. Państwo będzie miało realne narzędzia do walki z nielegalnymi treściami, oszustwami finansowymi w sieci i dezinformacją. Dziękuję posłom za merytoryczną pracę i zaproponowanie wielu ważnych poprawek. Pracujemy dalej!

– napisał na x.com.

W mediach społecznościowych pojawiły się wpisy wyrażające wprost niezadowolenie z kolejnego szkodliwego ruchu koalicji 13 grudnia. 

Koalicja 13 grudnia właśnie otworzyła furtkę do cenzury w sieci. DSA to realne zagrożenie dla wolności słowa. Powiedz STOP zanim będzie za późno

 - czytamy na profilu PiS-u na X.

Cieszyński: o tym powinny decydować sądy

Do wyników głosowania odniósł się b. minister cyfryzacji, Janusz Cieszyński. 

Ekipa D. Tuska przepchnęła ustawę o ograniczeniu wolności słowa w sieci. O tym, co można pisać w internecie, ma decydować cenzor z NASK-u - Przemysław Kuna. To jasne, że trzeba walczyć z nielegalnymi treściami, ale o tym, co jest legalne, powinny w Polsce decydować sądy. Takie rozwiązanie zaproponowali w toku prac sejmowych posłowie PiS, ale pociąg do kontrolowania internetu był wśród rządzących zbyt duży, aby to zaakceptować.

– napisał. 

I jak dodał - "PS. Chociaż co do ostatecznego rozwiązania mamy odmienne zdanie, to trzeba przyznać, że Dariusz Standerski z Ministerstwa Cyfryzacji był merytorycznym przeciwnikiem i zaakceptował kilka proobywatelskich poprawek opozycji".

Mariusz Błaszczak, b. szef MON skomentował: "większość sejmowa uchwaliła ustawę wprowadzającą cenzurę w Internecie. Urzędnik wskazany przez rząd, będzie mógł jednoosobowo wybierać treści, które będą usuwane z sieci. Dodatkowo powstanie specjalny fundusz dla NGO, które będą pomagać we wskazywaniu „niewłaściwych” treści. Tak wygląda wolność słowa w uśmiechniętej Polsce Tuska".

 

 

 

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl, x.com

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane