Nowy rok szkolny tuż-tuż, a wraz z nim wraca pytanie - czy i jak ubezpieczyć nasze pociechy w ramach tzw. NNW, czyli od następstw nieszczęśliwych wypadków. Czy to zbędny wydatek i działanie na wyrost, czy może przejaw odpowiedzialności i troski o to, by w razie niespodziewanych kłopotów mieć realną pomoc i wsparcie? O tym, jak ważne jest ubezpieczenie NNW dzieci i młodzieży w wieku szkolnym, mogło przekonać się już wielu rodziców. Według statystyk Ministerstwa Edukacji Narodowej, w polskich szkołach i placówkach oświatowych dochodzi rocznie do ok. 60 tys. wypadków. Najczęściej są to różnego rodzaju złamania, stłuczenia i zwichnięcia. Zarówno rodzice, jak i nauczyciele, nie są w stanie zapobiec wszystkim zdarzeniom na terenie szkoły czy w trakcie zajęć pozalekcyjnych.
Tu odpowiedź jest prosta. Oczywiście, bo każdy rodzic wie, że nasze żywe srebra to prawdziwy wulkan energii, który każdego dnia wybucha na nowo i tu nie ma co liczyć na taryfę ulgową. A jeśli ubezpieczyć, to czym kierować się przy wyborze ubezpieczyciela, bo ofert na rynku nie brakuje? Czy liczy się tylko cena, czy może powinniśmy sprawdzić, co konkretnie otrzymamy za wydane przez nas pieniądze. I tu warto posłuchać opinii innych mam, które doświadczyły już trudnych sytuacji i wiedzą, jaka pomoc liczy się wtedy najbardziej.
Pani Magda (43 l.) z Warszawy jest mamą 9-letniej Jagody i 14-letniego Ksawerego. Kiedy umówiła się z agentką ubezpieczeniową, by wykupić polisę dla swoich dzieci, opowiedziała nam o historii, jaka przytrafiła się jej synowi ostatniej wiosny i o tym, dlaczego bez wahania wybrała po tych doświadczeniach po raz kolejny ubezpieczenie w LINK4.
To był piątek 16 kwietnia, pamiętam jak dziś. Tego dnia mój syn Ksawery odebrał młodszą siostrę Jagodę ze szkoły i razem wrócili do domu. Potem jak zwykle mój syn chwycił worek treningowy i pojechał na swoje ukochane judo. Do klubu zawsze jeździł na desce, ale tym razem wybrał rower. I to był błąd. Jadąc ścieżką rowerową, próbował wyprzedzić kogoś na hulajnodze elektrycznej. Tak pechowo zahaczył o krawężnik, że przeleciał w pełnym pędzie przez kierownicę, uderzając głową o chodnik. W wyniku uderzenia doznał wstrząśnienia mózgu, pękły mu kości w obu przedramionach, a na dodatek wybił sobie przedni ząb i rozciął wargę. Na tydzień trafił do szpitala, bo niestety konieczna była operacja. Potem czekały go długie tygodnie rehabilitacji, no i kosztowny zabieg wszczepienia implantu w miejsce wybitego zęba. Chłopak swoje wycierpiał, a na dodatek nabawił się okropnych zaległości w szkole tuż przed egzaminem ósmoklasisty! Byliśmy z mężem przerażeni, jak sobie poradzi. I tu ogromną pomocą okazało się ubezpieczenie w LINK4 Dziecko. Nie dość, że w ramach polisy NNW syn dostał odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu oraz za pobyt w szpitalu (700 złotych), to dodatkowo otrzymaliśmy jednorazowe świadczenie w wysokości tysiąca złotych z powodu wstrząśnienia mózgu, jak również w ramach pakietu Assistance Szybka Pomoc mogliśmy liczyć na częściowe pokrycie kosztów leków i sprzętu rehabilitacyjnego, a nawet zapewnienie łóżka szpitalnego dla mnie, żebym mogła czuwać przy synu po operacji o każdej porze dnia i nocy.
Skorzystaliśmy też później z porad rehabilitanta, za które w ramach Assistance Zdrowie zapłacił LINK4. To była nieoceniona pomoc w tym bardzo trudnym momencie. Ale na tym nie koniec. Kiedy Ksawery już wrócił do domu i zaczął nabierać sił, potrzebował wsparcia w lekcjach. Jego nieobecność trwała w szkole w sumie prawie trzy tygodnie, a zaległości przybywało lawinowo. Ale i tu LINK4 nie zostawił nas bez wsparcia. Dzięki ubezpieczeniu Assistance mogliśmy liczyć na zajęcia z korepetytorem - nauczycielem ze szkoły Ksawerego, których koszt pokryło nasze ubezpieczenie. Naprawdę, nie wiem, ile wydalibyśmy dodatkowo na te wszystkie nieprzewidziane potrzeby, nie mówiąc już o tym, że o wielu sprawach po prostu nie musieliśmy myśleć. Mogliśmy się całkowicie skoncentrować na opiece nad Ksawerym. Kto by się spodziewał, że chwila nieuwagi naszego syna spowoduje taką lawinę groźnych zdarzeń. Na szczęście mieliśmy parasol ochronny w postaci wyjątkowo rozbudowanego ubezpieczenia LINK4, na którym w pełni mogliśmy polegać. Co dla nas ważne, nie musieliśmy czekać nawet na koniec leczenia, by syn otrzymał odszkodowanie. Wszystko rozliczyliśmy na podstawie dokumentacji ze szpitala, i mogliśmy przeznaczyć otrzymane pieniądze na całkowity powrót do zdrowia Ksawerego. To, nie ukrywam, był znaczący zastrzyk gotówki, który wtedy bardzo nam pomógł, w pokryciu wszystkich nieprzewidzianych wydatków.
Takich historii z życia wziętych dociera do nas w LINK4 bardzo wiele i za każdym razem jesteśmy dumni, że mogliśmy przynieść realną pomoc naszym klientom, którzy powierzyli LINK4 bezpieczeństwo swoich rodzin.
– Dobre ubezpieczenie powinno być możliwie elastyczne, by jak najlepiej dopasować je do naszych indywidualnych oczekiwań. Decydującym elementem przy wyborze powinno być sprawdzenie zakresu i wysokości ubezpieczenia. Stąd w LINK4 opracowaliśmy unikatowy na rynku pakiet ubezpieczeń Dziecko wchodzący w skład oferty LINK4 Mama, w ramach którego rodzic sam decyduje, co włącza w skład ubezpieczenia swojej pociechy. Do wyboru jest NNW Dziecko z sumą nawet do 100 tysięcy złotych, Assistance Zdrowie czy Szybka Pomoc. Takie elastyczne podejście sprawia, że klient ma pełną kontrolę nad tym, co wybiera i nie wydaje ani złotówki na to, co go nie interesuje
- tłumaczy Patrycja Kotecka, członek zarządu LINK4.
Pakiet Dziecko można skonstruować samodzielnie, włączając do niego dostępne w ofercie produkty. A są to:
Na co warto zwrócić uwagę, uszczerbek na zdrowiu nie musi być trwały. Wypłata świadczenia odbywa na podstawie dokumentów medycznych bez konieczności czekania na zakończenie leczenia. Opieramy się na tabeli uszczerbkowej, będącej załącznikiem do ogólnych warunków ubezpieczenia, w której wymieniamy uszkodzenia ciała będące następstwem nieszczęśliwego wypadku, za które wypłacimy świadczenie oraz odpowiadający im procent uszczerbku na zdrowiu. Co ważne ochrona działa również w przypadku nieszczęśliwego wypadku powstałego podczas amatorskiego uprawiania przez dziecko sportów.
Przykładowe koszty:
Warto wiedzieć: W standardowym zakresie ubezpieczenia LINK4 Dziecko, bez dodatkowej składki dostępne są także:
Artykuł sponsorowany