TV Republika od długiego czasu jest pozbawiana możliwości udziału w konferencjach prasowych z udziałem szefa rządu, co wprost może stanowić naruszenie zapisów konstytucji i prawa prasowego. Dziś jednak, podczas wydarzenia z udziałem Donalda Tuska i Dariusza Klimczaka, ministra infrastruktury, w Łomży, TV Republika została "dopuszczona" do udziału i możliwości zadania pytań, co wcześniej było regularnie blokowane.
Prawie dwa lata nie jesteśmy wpuszczani na państwa konferencje prasowe. Czy to jest koniec embarga na największą stację telewizyjną w Polsce? - zapytał Tuska dziennikarz TV Republika, Wojciech Szymczak.
- Tacy duzi jesteście, że aż najwięksi w Polsce? - odparł w pierwszych słowach Tusk.
- Czym mierzycie? - dopytywała towarzysząca mu Agnieszka Rucińska.
Tusk wypalił nagle kabotyńska historyjkę o rozmiarach.
- Ja znam takich facetów, którym się wydaje, że coś jest bardzo duże, a wie pan, potem okazuje się... Niech pan będzie ostrożny z tym chwaleniem się co do rozmiarów i wielkości, bo z tego są później tylko kompromitacje
- stwierdził szef rządu na publicznej konferencji prasowej.
Następnie stwierdził, że konferencja "to nie jest wesele, ja nie zapraszam indywidualnie dziennikarzy, jest pan, zadaje pan pytanie, niezależnie od tego, jak niekonwencjonalne", by za chwilę zasugerować, że dziennikarze TV Republika są "kłopotliwymi gośćmi na konferencjach prasowych". A dlaczego? Bo zadają pytania.
Tusk upomniał Szymczaka, że "jak się umawiamy z naprawdę największymi stacjami, że jest jedno pytanie, to jest jedno pytanie". Szymczak zadał trzy pytania, jednak wcześniej podobną praktykę zastosowali inni dziennikarze podczas konferencji w Łomży.
Co do wielkości stacji, szef rządu powinien poznać następujące dane:
TV Republika, z udziałem w rynku telewizyjnym, na poziomie 6,81 proc., wskoczyła w lipcu 2025 r. na szczyt zestawienia wszystkich stacji telewizyjnych w Polsce. Od dłuższego czasu TV Republika jest liderem wśród stacji newsowych.