"Pedofilia nie jest zjawiskiem, które dotyczy tylko i wyłącznie kościoła katolickiego, a właśnie tak chciałby ją widzieć chociażby TVN, lewicowi aktywiści oraz politycy, którzy źle życzą zarówno kościołowi, jak i prawicy" - mówił w rozmowie z nami dziennikarz "Gazety Polskiej" oraz "Gazety Polskiej Codziennie" Jacek Liziniewicz, nawiązując do wczorajszej premiery reportażu Mariusza Zielke - "Bagno".
Wczoraj swoją premierę miał reportaż o tuszowaniu pedofilii w środowisku artystycznym - „Bagno”. Autor dokumentu, czyli dziennikarz śledczy Mariusz Zielke, był wczoraj gościem popołudniowego pasma Telewizji Republika. Opowiadał tam o tym, co zarówno "zainspirowało" go do poruszenia tejże tematyki, jak i o tym, z jakimi przeciwnościami spotkał się podczas jego tworzenia.
O tym pisaliśmy więcej w tekście poniżej:
Na Twitterze, również wczoraj, czyli w dzień premiery, Zielke opublikował listę nazwisk znanych w świecie medialnych osób, które odmówiły udziału w jego reportażu. Widnieją tam m.in. redaktor naczelny portalu Onet.pl - Bartosz Węglarczyk, z-ca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" - Jarosław Kurski czy redaktor naczelny "Faktów" TVN - Michał Samul. Wśród wymienionych nazwisk jest wielu sygnatariuszy niedawnego apelu "niezależnych mediów".
Film "Bagno" pokazuje, jak media traktują ważne tematy. Nie było w Polsce większej afery pedofilskiej niż Sadowskiego. To jak to świadczy o mediach? #bagno pic.twitter.com/LXwWGui44m
— Mariusz Zielke (@zielkemariusz) June 30, 2023
O wrażenia po premierze reportażu, jak i o samo zjawisko pedofili wśród artystów, zapytaliśmy dziennikarza „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Jacka Liziniewicza, obecnego podczas XVIII Zjazdu Klubów Gazety Polskiej.
"Pedofilia nie jest zjawiskiem, które dotyczy tylko i wyłącznie Kościoła katolickiego, a właśnie tak chciałby ją widzieć chociażby TVN, lewicowi aktywiści oraz politycy, którzy źle życzą zarówno kościołowi, jak i prawicy"
Jak wskazał dziennikarz - "pedofilia dotyczy naprawdę wielu środowisk - w tym również lewicowych".
"Problem jest taki, że o tych środowiskach artystyczno-lewicowych w ogóle się nie mówi. Nie chcą też mówić o tym przedstawiciele środowisk, które są tuż obok i latami uwiarygadniają cały ten ściek"
Jego zdaniem "niebywałe jest to, że środowisko, które często krzyczy o mobbingu, samo ma się z tym na bakier. Mówi o przestrzeganiu prawa, samo go nie przestrzega...".
Cały film w oknie poniżej: