Wczoraj przed północą w porcie w Gdańsku funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej podjęli interwencję na żaglowcu "Rainbow Warrior", który blokował statek z transportem węgla z Mozambiku. Na przesłuchanie do placówki MOSG doprowadzono 18 aktywistów Greenpeace.
Według komunikatu prasowego Greenpeace, "zamaskowani funkcjonariusze straży granicznej z bronią maszynową wtargnęli na pokład żaglowca Rainbow Warrior", "grozili bronią, rozbili okno i dostali się na mostek".
Rzecznik prasowy komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku Tadeusz Gruchalla wyjaśnił, że przed akcją funkcjonariuszy MOSG na "Rainbow Warrior", członkowie Greenpeace, używając trzech pontonów, podpłynęli pod burtę statku z węglem z Mozambiku, zmierzającego do portu w Gdańsku.
"Dwa pontony próbowały skutecznie nie wpuścić statku do portu. Członkowie Greenpeace nie reagowali na wielokrotne wezwania funkcjonariuszy straży granicznej do poddania się kontroli"
- mówił.
Zdecydowana reakcja polskiego państwa na działania "ekoterrorystów" wywołała furię w środowiskach lewicowych.
Dziennikarz "Wyborczej" Michał Olszewski napisał nawet na Twitterze o "putinowskim działaniu" i "żenującym popisie siły Straży Granicznej".
Putinowskie działania i żenujący popis siły @Straz_Graniczna. Nic nie uzasadniało wejścia na pokojowy protest z bronią ostrą. Tak państwo polskie broni swojego snu o potędze węglowej. Z @MarekJozefiak @Greenpeace_PL https://t.co/bobuBsKE6C
— Michał Olszewski (@MiOLszewski) September 10, 2019
Internauci nie zostawiają na dziennikarzu "Wyborczej" suchej nitki za to, co napisał, i chwalą Straż Graniczną:
Szacunek dla straży granicznej
— Michał Knapik (@KnapikMS) September 10, 2019
Brawo straż graniczna!
— Arek Lis???☠️ (@WickedfoxLis) September 10, 2019
Powinni byli wpaść z ciastem i poprosić o odblokowanie portu.
— Maciej Dikl ???? (@maciej_dikl) September 10, 2019
Brawo SG! Tak postępuje sie z terrorystami.
— Buf Bun (@cyrkolec) September 10, 2019