Prof. Ewa Łętowska, która jeszcze w czasach PRL-u została rzecznikiem praw obywatelskich, a w skład Trybunału Konstytucyjnego weszła dzięki rekomendacji posłów SLD, PSL i UP jako kandydatka Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, aktywnie działa na rzecz utrzymania dotychczasowego status quo "najwyższej kasty". Angażowała się otwarcie w spór, który powstał wokół Trybunału Konstytucyjnego, wielokrotnie wygłaszając w mediach opinię, które, jak się wydaje, nie powinny być publicznie artykułowane przez apolitycznego sędziego.
Ewa Łętowska, która jeszcze w PRL została rzecznikiem praw obywatelskich, twierdziła m.in., że rząd nie ma prawa nie publikować wyroków TK i straszyła Radę Ministrów... Trybunałem Stanu.
W niedawnym tekście, publikowanym na naszych łamach informowaliśmy m.in. o tym, że jej mąż Janusz Łętowski znalazł się w pierwszym składzie Sądu Najwyższego III RP. W PRL i był zarejestrowany przez SB jako TW „Krytyk”. Do pierwszych jego kontaktów z bezpieką doszło pod koniec lat 60. W 1979 r. i jak wynika z akt IPN, został zwerbowany. SB oceniała tę współpracę jako wartościową, dlatego kontynuowała ją do 1989 r. Wówczas współpraca SB z mężem Ewy Łętowskiej została zawieszona, ale nie wykluczono wznowienia jej w przyszłości.
Do działalności pani sędzi odniosła się na Twitterze Dorota Kania, przypominając, że kiedy była proszona o interwencje ws. przestępstw SB stwierdziła, że "nie zamierza uzurpować sobie prawa do zastępowania czy wyręczania ośrodków decyzji politycznych w podejmowaniu przez nie ocen i działań".
Prof. Łętowska jest naczelnym krytykiem obecnej reformy sądownictwa. Jako RPO w PRL, proszona o interwencje ws. przestępstw SB napisała, że "nie zamierza uzurpować sobie prawa do zastępowania czy wyręczania ośrodków decyzji politycznych w podejmowaniu przez nie ocen i działań".
— Dorota Kania (@DorotaKania2) 26 lipca 2018
Z kolei posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka, przypomniała o komunistycznym kontekście kariery pani profesor.
Dodajmy, że została rzecznikiem praw obywatelskich w PRL decyzją Wojciecha Jaruzelskiego. Ludzie komuny, najwierniejsi z wiernych, dziś stoją w obronie pozostałości systemu. https://t.co/H8hSCmxv2e
— Joanna Lichocka (@JoannaLichocka) 26 lipca 2018
Pod publikacjami Kani i Lichockiej pojawiły się tez ciekawe komentarze.
I dlatego potrzebna jest #dekomunizacja ...
— Adam Nieznaj (@AdamNieznaj_2) 26 lipca 2018
Mężem pani Łętowskiej był TW "Krytyk". Dzisiejsze "wycia" Wolfgang,Wolfgang, są efektem działań osłonowych wobec tak "zacnej' i nieskazitelnej obrończyni "ładu' prawnego pic.twitter.com/m4CVspXjDY
— Adam Strzępek (@AdamStrzepek) 27 lipca 2018
PiS robi dobrą robotę.Podziwiam za siłę i chryzmę.
— krystyna (@krystynaWarsaw) 26 lipca 2018
Po prostu Okrągły Stół miał szereg kantów. A myślałem że geometria jest prosta.
— Janusz Gromotka (@JanuszGromotka) 26 lipca 2018