UJAWNIAMY! Kim jest Jarosław Stróżyk? » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Sędziowska postkomuna nadal kąsa. "Najwierniejsi z wiernych stoją w obronie pozostałości systemu"

Prof. Ewa Łętowska, która jeszcze w czasach PRL-u została rzecznikiem praw obywatelskich, a w skład Trybunału Konstytucyjnego weszła dzięki rekomendacji posłów SLD, PSL i UP jako kandydatka Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, aktywnie działa na rzecz utrzymania dotychczasowego status quo "najwyższej kasty". Angażowała się otwarcie w spór, który powstał wokół Trybunału Konstytucyjnego, wielokrotnie wygłaszając w mediach opinię, które, jak się wydaje, nie powinny być publicznie artykułowane przez apolitycznego sędziego.

fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Ewa Łętowska, która jeszcze w PRL została rzecznikiem praw obywatelskich, twierdziła m.in., że rząd nie ma prawa nie publikować wyroków TK i straszyła Radę Ministrów... Trybunałem Stanu.

W niedawnym tekście, publikowanym na naszych łamach informowaliśmy m.in. o tym, że jej mąż Janusz Łętowski znalazł się w pierwszym składzie Sądu Najwyższego III RP. W PRL i był zarejestrowany przez SB jako TW „Krytyk”. Do pierwszych jego kontaktów z bezpieką doszło pod koniec lat 60. W 1979 r. i jak wynika z akt IPN, został zwerbowany. SB oceniała tę współpracę jako wartościową, dlatego kontynuowała ją do 1989 r. Wówczas współpraca SB z mężem Ewy Łętowskiej została zawieszona, ale nie wykluczono wznowienia jej w przyszłości.

Do działalności pani sędzi odniosła się na Twitterze Dorota Kania, przypominając, że  kiedy była proszona o interwencje ws. przestępstw SB stwierdziła, że "nie zamierza uzurpować sobie prawa do zastępowania czy wyręczania ośrodków decyzji politycznych w podejmowaniu przez nie ocen i działań".

Z kolei posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka, przypomniała o komunistycznym kontekście kariery pani profesor. 

Pod publikacjami Kani i Lichockiej pojawiły się tez ciekawe komentarze.

 

 



Źródło: niezalezna.pl,

 

#Dorota Kania #Joanna Lichocka #Ewa Łętowska #Najwyższa Kasta #reforma sądownictwa #Trybunał Konstytucjny

redakcja