Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

"Prawniczy bandytyzm". Sędzia Schab o decyzji Bodnara: "liczy się zadowolenie rozpalonej gawiedzi"

"Mamy do czynienia z porwaniem się z pięściami na władzę ustawodawczą i władzę sądowniczą" - mówi Niezalezna.pl sędzia Piotr Schab, legalny Rzecznik Dyscyplinarnych Sędziów Sądów Powszechnych. Minister Adama Bodnar dziś ogłosił, że odwołał go z funkcji, choć prawo nie przewiduje takiej możliwości. Znowu jednak powołał się na "lukę prawną". - "Tu liczy się zadowolenie rozpalonej gawiedzi, która nade wszystko żąda głów. Choćby metodami siłowymi dla zaspokojenia własnych, politycznych potrzeb, pragnienia zemsty" - podkreślił s. Schab.

Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło, że szef resortu Adam Bodnar "podjął decyzję o odwołaniu sędziego Piotra Schaba z funkcji Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych". Argumentacja podobna, jak dwa tygodnie temu, gdy w równie bezprawny sposób próbowano odwołać sędziego Przemysława Radzika, zastępcę RDSSP.

Reklama

"Obecnie, zarówno Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych, jak i jego zastępcy, mają ustawową czteroletnią i powtarzalną kadencję (art. 112 § 3 u.s.p.), przy czym przepisy u.s.p. nie regulują przyczyn wygaśnięcia kadencji przed jej upływem" - przyznał resort Bodnara, ale uznał, że to "luka prawna".

 

"Nie ma wykładni prawa poprzez odwoływanie się do argumentacji o luce prawnej, a w szczególności luka prawna wydumana przez władzę wykonawczą po to tylko by złamać ustawę, nie może być drogą do łamania przepisów konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej" - mówi Niezalezna.pl sędzia Schab, który wskazuje przede wszystkim na artykuł 10 Konstytucji.  

Art. 10.
   1. Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej.
    2. Władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat, władzę wykonawczą Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Rada Ministrów, a władzę sądowniczą sądy i trybunały.

"Publiczne odstąpienie zarządzeniem ministra sprawiedliwości od oczywistego brzmienia ustawy i publiczne zakomunikowanie, że ustawy tej nie będzie stosował, niweczy istotę wykonywania swej funkcji państwowej przez władzę ustawodawczą, ale trzeba również pamiętać, że nie bez powodu uniemożliwiono ministrowi sprawiedliwości odwołanie Rzecznika przed upływem kadencji. Było to zaakcentowanie autonomii działania Rzecznika" - podkreślił s. Schab.

 "Mamy do czynienia z porwaniem się z pięściami na władzę ustawodawczą i władzę sądowniczą. To nie ulega żadnej wątpliwości" - stwierdził. - "Rzeczą sędziów jest - nie tylko sędziego Schaba i nie tylko sędziego Radzika, ale sędziów w ogólności - podjęcie stanowiska, decyzji, czy działanie, które torpeduje szereg przepisów konstytucyjnych, winno być uznane za fakt dokonany. My wychodzimy konsekwentnie z założenia, że nie. Nie wolno sędziego wyrzucić z pracy zarządzeniem ministra albo jego podwładnego; nie wolno zmieniać ustawy, bo polityka zmierza dla rządzących, w kierunku którego się być może nie spodziewali; nie wolno zadowalać gawiedzi prawniczym bandytyzmem. Na to zgody być nie może". 

Bodnar do ataku na sędziego Schaba wykorzystał postępowania dyscyplinarne i prokuratorskie, które najczęściej były inicjowane przez bliskich współpracowników Bodnara. Czyli najpierw wykreowano wygodną sytuację...

"Ale nikt nie patrzy na to, by sprawiać pozory. Tu liczy się zadowolenie rozpalonej gawiedzi, która nade wszystko żąda głów. Choćby metodami siłowymi dla zaspokojenia własnych, politycznych potrzeb, pragnienia zemsty, co komunikowano nam po wielokroć, pragnienia utrzymania systemu oligarchicznego w sądach i kastowości sądownictwa w Polsce, której się nie udało przełamać, a która jest przedmiotem powszechnej społecznej dezaprobaty" 

- podkreślił sędzia Piotr Schab.

Poprzez działania Bodnara i jego współpracowników sądownictwo dyscyplinarne zostało skutecznie zniszczone. To zapewnia bezkarność nawet tym sędziów, którzy popełniają pospolite przestępstwa?

"Ależ naturalnie, że na pewien czas mogą czuć się bezkarne. Chcę tylko powiedzieć, że poczucie bezkarności na dziejącym się teraz krzyczącym bezprawiu, prawniczym bandytyzmie, łamaniu podstawowych zasad funkcjonowania państwa - jest złudne, bo nie potrwa wiecznie. I warto, aby ludzie, którzy być może z oddechem ulgi, triumfalizmu przyjmują obecne działania obozu władzy o tym pamiętali" 

- zaznaczył legalny Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama