Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło, że szef resortu Adam Bodnar "podjął decyzję o odwołaniu sędziego Piotra Schaba z funkcji Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych". Argumentacja podobna, jak dwa tygodnie temu, gdy w równie bezprawny sposób próbowano odwołać sędziego Przemysława Radzika, zastępcę RDSSP.
"Obecnie, zarówno Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych, jak i jego zastępcy, mają ustawową czteroletnią i powtarzalną kadencję (art. 112 § 3 u.s.p.), przy czym przepisy u.s.p. nie regulują przyczyn wygaśnięcia kadencji przed jej upływem" - przyznał resort Bodnara, ale uznał, że to "luka prawna".
‼️To już jest anarchia ma pełnej petardzie.‼️Kolejny akt bezprawia, bez podstawy prawnej,jak sam twierdzi @MS_GOV_PL wypełniając lukę. 🤯 Szanowni Państwo w demokratycznym państwie prawa wladza może podejmować tylko takie działaniana do jakich jest upoważniona. Przepis art.7… pic.twitter.com/ZYcHJZmkrT
— Kamila Borszowska-Moszowska (@Kamilabormosz) April 25, 2025
To podobnie jak w Potopie. Tam Jan Zamoyski za radą Pana Zagłoby podarował Niderlandy królowi Szwecji. https://t.co/29WFqOY6Wl
— Konrad K. Wytrykowski (@KKWytrykowski) April 25, 2025
Stanowisko w sprawie próby bezprawnego odwołania sędziego Piotra Schaba z funkcji Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych przez Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara
— Prawnicy dla Polski (@PRAWNICYdlaPOL) April 25, 2025
W dniu 25 kwietnia 2025 r. Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar ogłosił decyzję o odwołaniu… https://t.co/1VxT9mAiKH
"Nie ma wykładni prawa poprzez odwoływanie się do argumentacji o luce prawnej, a w szczególności luka prawna wydumana przez władzę wykonawczą po to tylko by złamać ustawę, nie może być drogą do łamania przepisów konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej" - mówi Niezalezna.pl sędzia Schab, który wskazuje przede wszystkim na artykuł 10 Konstytucji.
"Publiczne odstąpienie zarządzeniem ministra sprawiedliwości od oczywistego brzmienia ustawy i publiczne zakomunikowanie, że ustawy tej nie będzie stosował, niweczy istotę wykonywania swej funkcji państwowej przez władzę ustawodawczą, ale trzeba również pamiętać, że nie bez powodu uniemożliwiono ministrowi sprawiedliwości odwołanie Rzecznika przed upływem kadencji. Było to zaakcentowanie autonomii działania Rzecznika" - podkreślił s. Schab.
"Mamy do czynienia z porwaniem się z pięściami na władzę ustawodawczą i władzę sądowniczą. To nie ulega żadnej wątpliwości" - stwierdził. - "Rzeczą sędziów jest - nie tylko sędziego Schaba i nie tylko sędziego Radzika, ale sędziów w ogólności - podjęcie stanowiska, decyzji, czy działanie, które torpeduje szereg przepisów konstytucyjnych, winno być uznane za fakt dokonany. My wychodzimy konsekwentnie z założenia, że nie. Nie wolno sędziego wyrzucić z pracy zarządzeniem ministra albo jego podwładnego; nie wolno zmieniać ustawy, bo polityka zmierza dla rządzących, w kierunku którego się być może nie spodziewali; nie wolno zadowalać gawiedzi prawniczym bandytyzmem. Na to zgody być nie może".
Bodnar do ataku na sędziego Schaba wykorzystał postępowania dyscyplinarne i prokuratorskie, które najczęściej były inicjowane przez bliskich współpracowników Bodnara. Czyli najpierw wykreowano wygodną sytuację...
"Ale nikt nie patrzy na to, by sprawiać pozory. Tu liczy się zadowolenie rozpalonej gawiedzi, która nade wszystko żąda głów. Choćby metodami siłowymi dla zaspokojenia własnych, politycznych potrzeb, pragnienia zemsty, co komunikowano nam po wielokroć, pragnienia utrzymania systemu oligarchicznego w sądach i kastowości sądownictwa w Polsce, której się nie udało przełamać, a która jest przedmiotem powszechnej społecznej dezaprobaty"
- podkreślił sędzia Piotr Schab.
Poprzez działania Bodnara i jego współpracowników sądownictwo dyscyplinarne zostało skutecznie zniszczone. To zapewnia bezkarność nawet tym sędziów, którzy popełniają pospolite przestępstwa?
"Ależ naturalnie, że na pewien czas mogą czuć się bezkarne. Chcę tylko powiedzieć, że poczucie bezkarności na dziejącym się teraz krzyczącym bezprawiu, prawniczym bandytyzmie, łamaniu podstawowych zasad funkcjonowania państwa - jest złudne, bo nie potrwa wiecznie. I warto, aby ludzie, którzy być może z oddechem ulgi, triumfalizmu przyjmują obecne działania obozu władzy o tym pamiętali"
- zaznaczył legalny Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych.