Do końca kwietnia zostanie zakończone postępowanie w sprawie sprofanowania krzyża w Bielsku-Białej oraz dewastacji 136-letniej kapliczki w lesie w Beskidzie Małym – poinformował zastępca prokuratora rejonowego w Żywcu prokurator Piotr Sowa. Do przestępstw doszło na początku lutego 2020 roku. O ich popełnienie podejrzany jest 40-latek z Bielska-Białej. Zarzuty dotyczą urażenia uczuć religijnych oraz zniszczenia mienia.
Najpierw całkowicie zdewastowana została licząca 136 lat kapliczka w Beskidzie Małym, pomiędzy szczytami Groniczkiem i Chrobaczą Łąką. Sprawca zniszczył wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej oraz krzyż z figurą Chrystusa. Dewocjonalia, pozostawione przez wiernych, zostały rozrzucone.
Dzień później sprofanowany został Krzyż Trzeciego Tysiąclecia, stojący na wzgórzu Trzy Lipki w Bielsku-Białej. Czerwoną farbą zachlapany został cokół i znajdująca się na nim tablica z wizerunkiem i słowami papieża św. Jana Pawła II.
W kolejnym dniu policjanci zatrzymali podejrzanego. Za obrazę uczuć religijnych lub znieważenie przedmiotu czci religijnej grozi kara do 2 lat więzienia. Zniszczenie mienia zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
40-metrowy stalowy krzyż na wzgórzu Trzy Lipki został ustawiony w 2001 roku. Konstrukcją przypomina pastorał św. Jana Pawła II. Na tablicy umieszczonej na jego cokole znajduje się wizerunek papieża oraz cytat z jego homilii, wygłoszonej w 1995 r. w Skoczowie, wzywającej do przyjęcia dziedzictwa krzyża. Z kolei kapliczkę ufundował w 1884 roku nadleśniczy z Kóz Juliusz Beinlich jako wotum dziękczynne za ocalenie życia.