KSIĄŻKA | ZGODA - rząd i służby Tuska w objęciach Putina Zamów zanim Tusk zakaże tej książki!

Powodzianie załamują ręce. Państwo jest bezradne w starciu z tragedią [WIDEO]

W sieci pojawia się coraz więcej dramatycznych relacji mieszkańców miejscowości dotkniętych przez powódź. Żywioł zniszczył dobytek wielu osób mieszkających na zachodzie i południu Polski. Poszkodowani nie mają mają wątpliwości, że władze kompletnie nie radzą sobie z sytuacją.

Relacje ofiar powodzi
Relacje ofiar powodzi
Hans | screen - pixabay.com | x.com
"To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Władze miasta nie są gotowe na zarządzanie kryzysowe. Te władze nigdy nie przeżywały czegoś takiego, co przeżywały inne władze lata temu. My potrzebujemy tutaj specjalistów, którzy umieją zarządzać kryzysowo . Służby siedzą i nie wiedzą, co mają robić, bo nikt nimi nie zarządza"

– mówiła zrozpaczona mieszkanka Stronia Śląskiego.

Oprócz apelu do premiera wystosowała też inny do władz samorządowych. Kobieta chce, aby włodarze nie wstydzili się przyznać, że sobie nie radzą. Jak przekazała, ma nadzieję, że po słowach szefa rządu coś się zmieni. Jak dodała, "na pewno wygodniej się zarządza z wygodnego fotela", niż z miejsca dramatu.

Warto przypomnieć, że z miejscowości padła ostatnio wstrząsająca relacja radnej. Kobieta opowiadała, że władze nie zarządziły ewakuacji, a sama wie o około setce osób zaginionych.

 

Relacji, które wskazują na bezradność władz w sieci pojawia się coraz więcej. Mieszkańcy Konradowa opowiadali m.in. o tym, że ich władze kompletnie nie przygotowały się na nadchodzący żywioł mimo, iż o alarmy pojawiały się znacznie wcześniej.  

"Informacje poszły dwa tygodnie temu, że będzie ulewa, przygotujcie się, a u nas mówią: "no nie jesteśmy przygotowani, zbiorniki są w połowie puste, damy radę""

– mówił jeden z nich. - Wody Polskie w ogóle nie wiedzą, co się ma do stanu rzeczy, do stanu faktycznego - dopowiada drugi. 

Tu również nie zabrakło gorzkich słów pod adresem służb. Te - zdaniem mieszkańców - nie radzą sobie z szabrownikami.

Bezradność państwa dobitnie skomentowała na antenie Telewizji Republika mieszkanka Sępolna.

"Robią nas w konia, a to co przyjdzie to po prostu staniemy przed faktem dokonanym. Tak to będzie wyglądało"

– powiedziała.

Z powodzią walczy także Żagań, ale tu także zabrakło odpowiedniej koordynacji działań. Z nieoficjalnych informacji uzyskanych na miejscu przez Niezalezna.pl wynika, że żołnierze stacjonujący w tym mieście zostali wysłani do innych miejscowości, po czym... wystąpiła pilna potrzeba ratowania właśnie Żagania. Najwyraźniej jednak wcześniej nikt tego nie przewidział.

 



Źródło: niezalezna.pl

#powódź #powódź 2024