- Wspominamy ich z czcią i wdzięcznością, jako symbol dziesiątków tysięcy ludzi, którzy umieli w tamtych – wydawałoby się beznadziejnych dla Polski – czasach powiedzieć "nie" wobec kłamstwa, przemocy i próby wyrwania polskiego ducha z serc naszych patriotów - powiedział metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas mszy sprawowanej w katedrze na Wawelu z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Krakowskie uroczystości rozpoczęły się mszą św. w katedrze na Wawelu, której przewodniczył abp Jędraszewski. Jak mówił w homilii, Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych został ustanowiony, aby upamiętnić tych, którzy po II wojnie światowej z bronią w ręku przeciwstawiali się narzuconej siłą władzy komunistycznej.
Metropolita krakowski przypominając nazwiska przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, którzy zostali zamordowani 1 marca 1951 r. mówił, że „wspominamy ich z czcią i wdzięcznością, jako symbol dziesiątków tysięcy ludzi, którzy umieli w tamtych – wydawałoby się beznadziejnych dla Polski – czasach powiedzieć 'nie' wobec kłamstwa, przemocy i próby wyrwania polskiego ducha z serc naszych patriotów”.
Abp Jędraszewski apelował, aby dzisiaj nie zmarnować „tej niezwykłej ofiary, którą oni tak hojnie, tak szczerym i otwartym sercem złożyli na ołtarzu ojczyzny”.
„Przez naszą obojętność, zapomnienie, uleganie kłamliwym – ciągle sięgającym komunistycznych źródeł – propagandom; aby w nas było dość ducha ludzi wolności, budujących swoje człowieczeństwo na idei Chrystusowej, by móc z nadzieją patrzeć na najbliższe miesiące i lata najjaśniejszej Rzeczypospolitej”
- wskazał hierarcha.
Po mszy na Wawelu uczestnicy uroczystości przemaszerowali do parku im. H. Jordana, gdzie znajduje się Galeria Wielkich Polaków, także Żołnierzy Wyklętych. Tam odbyła się uroczystość z udziałem Wojska Polskiego, w trakcie której złożono kwiaty.
Wojewoda małopolski Łukasz Kmita w swoim przemówieniu zwrócił uwagę, że „dzisiejsze święto narodowe, to święto tych wszystkich, którzy walczyli o prawdziwie wolną Polskę, którzy gotowi byli się sprzeciwić komunistycznym władzom, a represje, często także dramaty związane ze śmiercią, nie były dla nich straszne”.
„Dzisiaj każdy Polak, każdy patriota powinien pomyśleć o Żołnierzach Niezłomnych, Żołnierzach Wyklętych (…). Oni prawdziwą Polskę, prawdziwą wolność nosili w sercu”
- mówił.
Jak zaznaczył wojewoda, w Krakowie są ludzie, którzy pamiętali o tamtych bohaterach i stawiali im pomniki.
„Ale także stawiali czoła nagonce, która była i jest obecna, że może to niepotrzebne, że może odłóżmy te karty historii na później, na inne czasy, ale najlepiej zapomnijmy – nie wolno nam tego zrobić”
- zaznaczył Kmita i podkreślił, że liczna obecność młodzieży na uroczystości jest „gwarantem tego, ze w tej sztafecie pokoleń młode pokolenie będzie przekazywało tą prawdziwą wiedzę historyczną o Żołnierzach Niezłomnych”.
Organizatorami krakowskich uroczystości w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych był oddział IPN w Krakowie, wojewoda małopolski oraz Stowarzyszenie Parku im. dr. Henryka Jordana.