Rewolucja seksualna w podstawówkach » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

PiS naprawia wieloletnie zaniedbania samorządów

Mamy prawdziwie wiosenną pogodę w regionie, a smog nadal dusi mieszkańców śląskich miast. Dane są alarmujące – w Rybniku, jednej z najbardziej zadymionych gmin w Europie, pyłu w powietrzu jest tak dużo, że normy przekraczane są nawet o 3000 proc.! W innych miastach jest podobnie.

Gabrielle Ri

Eksperci Alarmu Smogowego przyznają, że często brakuje odwagi, żeby powiedzieć sąsiadowi, iż nas truje. Gminni urzędnicy radzą, żeby w takim wypadku anonimowo wrzucić list do skrzynki „truciciela”. List może zachęcić do refleksji i uświadomić, że palenie złej jakości paliwem nie jest anonimowe i będzie piętnowane przez sąsiadów.

Najważniejsze są jednak działania samorządów w tym zakresie. Niestety, część z nich robi niewiele, by chronić nas przed smogiem. Mało tego – władze Rybnika podjęły decyzję, że samorząd nie będzie już dopłacał do wymiany kopciuchów w gospodarstwach indywidualnych. Piotr Kuczera, prezydent Rybnika (PO), tłumaczy tę zmianę tym, że ruszyło wsparcie finansowe na ten cel na poziomie rządowym. – Działa program Czyste Powietrze i w ramach tego programu rybniczanie mogą liczyć na pomoc finansową – wyjaśnił, dodając:

 – Dlatego środki finansowe, które były przeznaczone w budżecie na indywidualne dotacje zdecydowałem się przeznaczyć na wymianę kopciuchów w budynkach należących m.in. do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.

To prawda, że zaniedbania w tym zakresie w mieście są ogromne – ponad 60 proc. mieszkań komunalnych jest ogrzewanych kopciuchami. Rybnik ma do likwidacji ponad 2100 starych węglowych pieców w ponad 100 budynkach.

Jednak potrzeby indywidualnych gospodarstw w tym zakresie też są ogromne. W maju 2018 r. Światowa Organizacja Zdrowia umieściła Rybnik wśród najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce, jako 5. najbardziej zanieczyszczone miasto w Europie. Padają tu europejskie rekordy smogu – w styczniu 2017 r. stężenie pyłu zawieszonego wyniosło 3126 proc. normy!

Są to skutki wieloletnich zaniedbań nie tylko lokalnych władz samorządowych, które nie stworzyły na czas programów antysmogowych, lecz także samorządu wojewódzkiego.

Działacze PiS w naszym regionie zwracają uwagę, że choć w śląskim RPO znajduje się najwięcej środków – aż 3,477 mld euro (to ponad 14,63 mld zł) – to na walkę ze smogiem poprzedni samorząd województwa nie miał pieniędzy. – W naszym budżecie nie ma środków na walkę ze smogiem – alarmował w ub.r. radny PiS w sejmiku wojewódzkim Piotr Czarnynoga. Dopiero po tego typu głosach dotacje do wymiany przestarzałych kotłów się znalazły w RPO województwa śląskiego do 2020 r.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

Andrzej Hola