Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali dziś konferencję prasową dotyczącą kwestii bezpieczeństwa Polski.
Przedstawiamy nasz projekt zmiany ustawy, który w naszym głębokim przekonaniu przełamie kryzys w finansach obrony narodowej. Mamy świadomość zagrożeń, przed którymi stoi Polska i dlatego należy zbroić wojsko i wyposażać w nowoczesną broń.
– wskazywał Błaszczak.
Oprócz tego, przypomniał sprawy, które na przestrzeni ostatnich tygodni zostały ujawnione - a mają realny wpływ na poczucie bezpieczeństwa Polek i Polaków.
Jako pierwszy ujawniłem skandaliczną decyzję ministra finansów, który zobowiązał ministra obrony narodowej do spłaty zadłużenia z funduszu wsparcia sił zbrojnych, wyłącznie z 29. części budżetowej. Jest to decyzja skandaliczna, która doprowadzi do bankructwa MON.
– mówił.
\Dalej, poseł PiS wspomniał o sprawie zakupu nieuzbrojonych myśliwców F-35.
Ujawniłem też kolejną skandaliczną decyzję, że MON nie zamówiło rakiet do samolotów F-35. Żeby przełamać bezradność ministra obrony narodowej, składamy projekt zmiany ustawy o obronie Ojczyzny doprecyzowujący przepisy - zobowiązania wynikające z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych mogą być spłacane wyłącznie spoza budżetu MON.
– tłumaczył.
I jak dodał - "to też sprawdzian dla obecnego ministra, czy będzie w stanie przeciwstawić się Donaldowi Tuskowi w imię interesów Polski, wojska i bezpieczeństwa naszej Ojczyzny".
Co się dzieje z polskimi finansami?
Zbigniew Kuźmiuk, poseł PiS, a zarazem ekonomista, poruszył kwestię budżetu Polski.
Do Sejmu wpłynął projekt budżetu państwa na 2026 r., a także dodatkowy dokument - Strategia zarządzania długiem publicznym na lata 2026-2029. Oba dokumenty są równie szokujące. Po raz pierwszy dowiedzieliśmy się, że dług publiczny ma rosnąć nie tylko do poziomu 60% PKB, ale nawet w 2029 do poziomu 75,3% PKB. Gdy przekazywaliśmy władzę, wtedy relacja długu publicznego do PKB wynosiła 49,5% i była niższa niż ta w 2015. Jesteśmy najszybciej zadłużającym się krajem w UE. Jest to niezwykle groźne i wręcz niewytłumaczalne.
– mówił polityk.
Jak przyznał - "nie bardzo wiadomo, co dzieje się z polskimi finansami. Zdaje się, że to jest taki plan rządzących - zrujnowania finansów publicznych i oddania władzy".
Temat kontynuował Andrzej Śliwka. Przypomniał, że "był jeden budżet bez deficytu - w 2020 - i gdyby nie pandemia COVID, mielibyśmy pierwszy raz taką sytuację".
Rząd PiS prowadził odpowiedzialną politykę fiskalną i gospodarczą tak, że środków starczało na wiele dziedzin życia społecznego. Niestety, obecnie rządzący wrócili do swoje dawnej polityki, zadłużają Polskę na niebywałą skalę. Mamy sytuację, w której obecnie rządzący malują trawę na zielono, a jak przychodzi do zderzenia z rzeczywistością, to wyraźnie widzimy - bezrobocie rośnie, wzrasta zadłużenie. Zamiast realnie wydatkować środki na obronność, minister finansów szantażuje MON, a minister Kosiniak-Kamysz schyla głowę i zgadza się na wszystko, co minister Domański chce.
– mówił.