Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Błaszczak punktuje rząd Tuska: Zamiast wydawać miliardy na propagandę TVP...

"Rząd Tuska usprawiedliwia katastrofę systemu finansów publicznych, wysokimi wydatkami na obronność. Jak widać, katastrofa w budżecie państwa idzie w parze z katastrofą w budżecie na obronność. Rządowi po prostu brakuje pieniędzy" - pisze Mariusz Błaszczak w mediach społecznościowych.

Autor: Anna Zyzek

"Nierzetelne przygotowanie podstaw funkcjonowania Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych wydatkującego corocznie kilkadziesiąt miliardów złotych negatywnie wpłynie na fundamentalny cel jego utworzenia, jakim było przyspieszenie modernizacji Sił Zbrojnych RP w obliczu rosnących zagrożeń. Za szczególnie negatywne NIK uznała brak zaplanowania spłaty kosztów powstających w związku z zaciąganiem kolejnych zobowiązań oraz fakt błędnego podejścia do kwestii planowania wydatków na należny podatek VAT od dostaw pozyskiwanego sprzętu. Prowadzi to do konieczności doraźnego poszukiwania na ten cel środków w budżetowych nakładach na obronność, a tym samym do przesuwania w czasie zadań już ujętych w centralnych planach rzeczowych, a nawet redukcji czy rezygnacji z tych zadań. W konsekwencji zagraża to terminowemu osiąganiu poszczególnych zdolności operacyjnych przez Siły Zbrojne RP" - czytamy w komunikacie Najwyższej Izbie Kontroli.

Reklama

Do tej informacji odniósł się w mediach społecznościowych Mariusz Błaszczak, były minister obrony narodowej. W jego ocenie - "obecny rząd próbuje przykryć własną nieudolność w pozyskiwaniu środków na obronność, atakiem na Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych. Doraźna kontrola NIK zrealizowana jeszcze w czasach Mariana Banasia jest tego najlepszym dowodem".

W ostatnich miesiącach minister finansów nakazał ministrowi obrony spłatę zadłużenia Funduszu jedynie z budżetu na obronność (część 29 budżetu państwa). NIK z góry zakłada, że zadłużenie musi być spłacane właśnie w ten sposób czym bezrefleksyjne wpisuje się w rządową narrację.

– pisze na x.com polityk PiS.

I jak dodaje: "skonstruowane przez nasz rząd przepisy umożliwiają spłatę zadłużenia z innych części budżetowych".

W opinii Błaszczak, obecny szef MON "w żaden sposób nie walczy o to żeby minister finansów szukał środków na spłatę zadłużenia Funduszu. Jego słaba pozycja polityczna doprowadzi do niewypłacalności MON i już doprowadziła do problemów z zakupem pocisków do F-35".

O tych problemach pisaliśmy w tekście poniżej:

"Rządowi brakuje pieniędzy"

Dalej, były minister obrony narodowej wskazuje, iż "Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych to efektywne rozwiązanie przygotowane przez rząd PiS, tylko trzeba umieć go używać. Po powrocie PiS do władzy Fundusz powinen stać się częścią Agencji Uzbrojenia, która powinna zyskać status agencji państwowej".

Pisze też o tym, że "rząd Tuska usprawiedliwia katastrofę systemu finansów publicznych, wysokimi wydatkami na obronność. Jak widać, katastrofa w budżecie państwa idzie w parze z katastrofą w budżecie na obronność. Rządowi po prostu brakuje pieniędzy".

Zamiast wydawać miliardy na propagandę TVP i na kolejne szaleństwa klimatyczne Unii Europejskiej, trzeba skupić się na pozyskiwaniu środków na obronność. Niestety przy tym poziomie indolencji obecnej władzy, mało prawdopodobne jest że sytuacja zmieni się na lepsze.

– dodaje.

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl, x.com
Reklama