W ostatnich dniach portal Niezalezna.pl dwukrotnie padł ofiarą rosyjskich hakerów, którzy zmieniali treść naszych publikacji. Ci sami sprawcy identyczny atak przypuścili na portal telewizjarepublika.pl. Okazuje się, że to nie koniec działań Moskwy przeciwko naszym mediom. Na anglojęzycznym prorosyjskim portalu "The Duran" ukazał się "wywiad", przeprowadzony rzekomo przez Katarzynę Gójską dla "Gazety Polskiej". Rozmówcą wicenaczelnej tygodnika miał być amerykański generał broni Christopher G. Cavoli, dowódca sił amerykańskich w Europie. Nie trzeba chyba dodawać, że rozmowa, w której Cavoli twierdzi, że Polska i kraje bałtyckie są fatalnie zorganizowane pod względem militarnym, została w całości wymyślona.
Na portalu theduran.com pojawił się dziś wywiad, który z dowódcą Wojsk Lądowych USA w Europie gen. broni Christopherem G. Cavolim przeprowadzić miała Katarzyna Gójska. Wywiad ten został sfałszowany; taka rozmowa nie miała w ogóle miejsca.
W wywiadzie tym "gen. Cavali" na pytanie "Katarzyny Gójskiej" o to, dlaczego Łotwa, Litwa i Estonia nie wezmą udziału w manewrach DEFENDER-Europe 20 Plus, odpowiedzieć miał, że "Polska ma nieco lepszą logistykę wojskową i infrastrukturę niż inne kraje bałtyckie".
Fałszerze wsadzili też w usta generała wypowiedź, że "pod względem przygotowania do ćwiczenia Polska wykazuje wyjątkowo niski poziom organizacji. Co gorsza, Łotwa, Litwa i Estonia nie są w tej chwili absolutnie gotowe do ćwiczeń. Co więcej, nie jesteśmy zadowoleni ze wsparcia państwa-gospodarza w krajach bałtyckich. Wszystkie wydatki finansowe są pokrywane z budżetu Pentagonu" - miał powiedzieć Amerykanin.
W fałszywym wywiadzie padło też stwierdzenie, jakoby "absolutnie niemożliwe było mówienie o jakiejkolwiek jakości i odpowiedzialności naszych partnerów w krajach bałtyckich". Generał Cavioli powiedział jakoby również, że "rządy Łotwy, Litwy i Estonii wykazują brak woli zacieśnienia współpracy w ramach NATO".
Nie trzeba dodawać, czyje tezy propaguje rzekomy "gen. Cavali".
Jako źródło tekstu podano związaną z Telewizją Republika redakcję "Poland Daily", natomiast wywiad Katarzyna Gójska miała przeprowadzić dla "Gazety Polskiej".
To kolejny w ostatnich godzinach cyberatak na Strefę Wolnego Słowa ze strony Rosji - bo trzeba powiedzieć jasno, kto za tym stoi . Jak widać - "Gazeta Polska" i związane z nią media stanowią poważny problem dla Kremla, skoro w ataki na nie Rosjanie wkładają tyle wysiłku.
Trzy dni temu na portal Niezalezna.pl (a także na portale Telewizji Republika, Radia Szczecin, olsztyn24.pl oraz stronę gminy Orzysz, gdzie znajduje się garnizon) wstawiono artykuł pt. Amerykanie „chwalą” pobyt w Drawsku. „Jedyne czym mogą strzelić to gumki od majtek". Znajdowały się tam takie propagandowe, uderzające w polsko-amerykańską współpracę wtręty jak:
Gdy dzisiaj opublikowaliśmy informację o tym ataku, Rosjanie dokonali kolejnego włamania, zmieniając ją na "newsa", że Niezalezna.pl przyznaje się do autorstwa artykułu sprzed 3 dni. Zaraz potem portal Niezalezna.pl dokonał całkowitego przeglądu zabezpieczeń - obecnie, jak się dowiedzieliśmy, sprawę cyberataku badają służby specjalne. Zarząd Telewizji Republika złoży zaś doniesienie do prokuratury.
Rosyjska cyberagresja związana jest z polsko-amerykańskimi ćwiczeniami DEFENDER-Europe 20 Plus. Łącznie w ćwiczeniu, które rozpocznie się 5 czerwca na poligonie w Drawsku Pomorskim, weźmie udział około 6 000 żołnierzy, 100 czołgów i ponad 230 wozów bojowych. Nasilenie ataków związane jest też zapewne ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w Polsce. Nie bez znaczenie jest też zapewne frustracja Kremla, związana z fatalną sytuacją finansową i zdrowotną w Rosji oraz ostatnimi porażkami Moskwy na arenie międzynarodowej (m.in. sankcje na Nord Stream 2).