- Jesteśmy w cywilizacyjnym konflikcie. Pan Tusk, Trzaskowski, tamta strona sporu politycznego uważa, że państwa narodowe, wspólnoty są do niczego niepotrzebne, zaprzeczając tak naprawdę całej historii społeczeństwa - mówił w programie Michała Rachonia #Jedziemy Robert Bąkiewicz, prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Jak wskazał Bąkiewicz z tekstu Tuska (gdzie pisze "polskość to nienormalność") wybrzmiewa pogarda dla polskości, dla całej naszej historii, dla pracy wcześniejszych pokoleń. A to "współgra z narracją niemiecką". - Haniebne - stwierdził.
"Polskość to nienormalność"- pisał pod koniec lat 80. Donald Tusk w tekście, w którym zawarł o wiele więcej szokujących myśli. Dziś lider PO twierdzi, że nadal podpisuje się po tymi słowami.
11 listopada miliony Polaków świętują polskość. Dla Donalda Tuska polskość to nienormalnośćhttps://t.co/bwZ7RXOtI0#wieszwięcej @michalrachon #11listopada #ŚwiętoNiepodległości #Tusk
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) November 10, 2022
Jednocześnie w czasach rządów Donalda Tuska marsz 11.11 był nieustannie atakowany przez podlegające mu służby. Postawę szefa Platformy Obywatelskiej skomentował na antenie TVP Info Robert Bąkiewicz, prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
- Jesteśmy w cywilizacyjnym konflikcie. Pan Tusk, Trzaskowski, tamta strona sporu politycznego uważa, że państwa narodowe, wspólnoty są do niczego niepotrzebne, zaprzeczając tak naprawdę całej historii społeczeństwa
- mówił, dodając, że "próbuje się dzisiaj stworzyć człowieka, który nie jest przywiązany do niczego - jest zatomizowaną jednostką realizującą tylko własne, zwierzęce cele". - I do tego pan Tusk dąży i stąd się bierze ten ogromny konflikt, bo on ideowo nie jest w stanie współdziałać z dużą częścią polskiego społeczeństwa, która jest przywiązana do polskości, również tej wychodzącej z praktycznych założeń - wskazał.
Bąkiewicz przypomniał zarazem, że "polskość to nie tylko samo uczucie, same wspomnienia, nie tylko potrzeba własnej tożsamości, ale również potrzeba tego, aby organizować się w taki sposób, w jaki byśmy chcieli, żyć w taki sposób, w jaki byśmy chcieli - bronić się przed wrogami zewnętrznymi w taki sposób, w jaki byśmy chcieli".
- Polskość to organizacja życia według własnych zasad. Natomiast dzisiejszy świat pokazuje, że wspólnota, patriotyzm, polskość jest nam potrzebna, żeby być podmiotem
- stwierdził.
Jak wskazał Bąkiewicz z tekstu Tuska wybrzmiewa pogarda dla polskości, dla całej naszej historii, dla pracy wcześniejszych pokoleń. A to "współgra z narracją niemiecką (...) Bismarck starał się zniszczyć polskość, sam zresztą mówił, że nam po części współczuje, że nas niszczy".
- Dzisiaj robią to Niemcy rękoma Donalda Tuska, który w ten sposób, nawet w przestrzeń mocno patriotyczną, wrzuca pewne elementy, które są antypolskie, żeby część opinii publicznej zaczęła nienawidzić własne państwo, własny naród i historię
- mówił gość Michała Rachonia.
- To jest haniebne. To próba uderzania w podstawy państwa polskiego. Jeśli pewną wartość bezwzględną, jaką jest polskość się atakuje i mówi się o tym, że jest się polskim politykiem - to zaprzeczenie. Dobrze by było, żeby pan Tusk powiedział, że działa w partii pruskiej, która realizuje berlińskie interesy - wtedy będzie wszystko jasne
- dodał.
Donald Tusk uważa, że państwa narodowe są niepotrzebne, zaprzeczając całej historii społeczeństwa – mówił programie #Jedziemy Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości”#wieszwięcej #11listopada #ŚwiętoNiepodległości #Tusk @StowMarszN pic.twitter.com/QwHoQGb1SP
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) November 10, 2022