Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Czy Bąkiewicz zaprosiłby Trzaskowskiego na Marsz Niepodległości? Warunek jest prosty: "Trzeba być patriotą"

- Marsz Niepodległości w czasie rządów PO był niezgodą na pedagogikę wstydu i politykę tamtych rządów, które doprowadzały do sytuacji takiej, w której z polskim patriotyzmem się walczyło - powiedział na antenie Telewizji Republika Robert Bąkiewicz, prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Autor: Mateusz Mol

Roberta Bąkiewicza zapytano, dlaczego Marsz Niepodległości każdego roku wywołuje szeroką dyskusję. 

"Marsz Niepodległości wywołuje dyskusję szczególnie w środowiskach lewicowo liberalnych. One ze względu na swoje poglądy abstrahują od państwa narodowego, niepodległego państwa. Mieszczą się gdzieś w globalnym tyglu, gdzie każdy jest jakąś zatomizowaną jednostką, indywiduum, które gdzieś działa. Człowiek potrzebuje swojej tożsamości nie tylko dla wewnętrznej potrzeby ducha, ale dla własnego bezpieczeństwa. Ludzie od początku historii gromadzą się w pewne wspólnoty. My tę wspólnotę narodową czcimy kolejnymi rocznicami odzyskania niepodległości.  Mówimy, że o niepodległość trzeba walczy i o nią zabiegać. Ta druga strona, która jest wrogo nastawiona do państwa niepodległego, chce przedstawiać takie inicjatywy jako szkodliwe, budzące kontrowersje. Ma to powodować, by społeczeństwo postrzegało to jako coś gorszego przestarzałego, a oni mądrzejsi narzucają nam program ideowy w cudzysłowie. Np. w ten sposób, że dziennikarze mediów liberalnych mówią, że na Marszu Niepodległości pojawiają się straszne hasła, takie jak Bóg, Honor Ojczyzna. To jest główna oś napięcia"

- powiedział Bąkiewicz. 

Prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości podkreślił, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i jego poprzedniczka, Hanna Gronkiewicz-Waltz "próbowali delegalizować, utrudniać te działania, stwarzać atmosferę napięcia, obniżając bezpieczeństwo".

"Marsz Niepodległości w czasie rządów PO był niezgodą na pedagogikę wstydu i politykę tamtych rządów, które doprowadzały do sytuacji takiej, w której z polskim patriotyzmem się walczyło"

- oznajmił. 

Pytany, czy zaprosiłby Trzaskowskiego na Marsz Niepodległości, odparł:

"Ja myślę, że jestem w stanie większość osób zaprosić na ten marsz, tylko są pewne kryteria. Trzeba być patriotą i wierzyć w niepodległe państwo polskie. Wydaje się, że pan Trzaskowski czy pan Tusk mają zupełnie inny pogląd na tą rzeczywistość. Odnoszą się do tego marszu w sposób przedmiotowy. Trzaskowski w czasie kampanii prezydenckiej mówił, że by się na marsz wybrał. Każdy może się nawrócić. Byłoby piękne i wspaniałe, gdybyśmy mogli wspólnie obchodzić to święto"

- powiedział. 

Robert Bąkiewicz wyraził także zadowolenie z faktu, iż Kluby Gazety Polskiej będą miały na Marszu Niepodległości swój własny sektor. 

 

Autor: Mateusz Mol

Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl