W prokuraturze rejonowej Praga-Północ kierowcy maserati przedstawiono zarzuty i prokurator zawnioskował o areszt. Informację przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska.
Kierowca maserati, który w sobotę uciekał przed policją był pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
"W samochodzie znaleziono narkotyki" - poinformował sierż. sztab. Rafał Markiewicz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Polska Agencja Prasowa ustaliła nieoficjalnie, że było to 6 g mefedronu.
Do zdarzenia doszło w sobotę ok. 12.15. Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji na ulicy Jagiellońskiej chcieli zatrzymać do kontroli maserati, jednak kierowca zaczął uciekać. Jak poinfotmował sierż. sztab. Rafał Markiewicz z komendy stołecznej, oprócz maserati uszkodzonych zostało sześć samochodów, w tym "cztery cywilne: hyundai, toyota i dwa fordy, oraz dwa policyjne, skoda i bmw".
Podczas pościgu rannych zostało dwóch policjantów.