Organizacja Human Rights Watch opublikowała raport, w którym twierdzi, że działania rządu w Polsce \"naruszają praworządność i zagrażają w dużym stopniu prawom człowieka\". Wezwała w nim także Brukselę, do zastosowania wobec Polski \"wszystkie swoje uprawienia\" - przede wszystkim uruchomienie art. 7 traktatu unijnego.
Rząd polski wykorzystał większość w parlamencie do uchwalania praw, które osłabiają kontrolę nad władzą wykonawczą, naruszają praworządność i zagrażają w dużym stopniu prawom człowieka - takie słowa można znaleźć w raporcie międzynarodowej organizacji Human Rights Watch. Na 37 stronach organizacja wytyka władzom rzekome "łamanie zasad państwa prawa", osłabienie niezależności sądów i "zmniejszenie miejsca na głos odmienny w przestrzeni publicznej".
HRW dodatkowo stwierdziła, że rząd "zaostrzył kontrolę nad mediami". Ogółem, praw i swobód łamanych przez obecny rząd jest zdaniem organizacji co nie miara, wliczając uchodźców, sądy, wolność zgromadzeń, "wolności reprodukcyjne kobiet" itp. Jakie jest, zdaniem HRW, rozwiązanie problemu? Oczywiście, Bruksela, chociaż twórcy raportu podkreślają, jak to rząd PiS jest krnąbrny i "nie stosuje się do zaleceń" eurokratów.
- Polska idzie tą samą autorytarną drogą, co Węgry, a rząd wielokrotnie pokazywał swą pogardę dla rządów prawa i praw podstawowych
- stwierdziła Lydia Gall, specjalistka ds. wschodnioeuropejskich w HRW i zaapelowała do KE o "stosowne działanie":
- Po dwóch latach bezowocnego dialogu z rządem polskim Komisja Europejska, wraz z poparciem państw członkowskich UE, powinna w pełni korzystać z uprawnień wynikających z zasad unijnego prawa i uruchomić procedurę z art. 7 traktatu unijnego.
Artykuł 7. Traktatu o UE zakłada różne formy nacisku na kraj członkowski, łącznie z odebraniem głosu w Radzie Europejskiej. Solidarność z Polską zapowiedziały już Węgry i Czechy, co w praktyce niemal uniemożliwia nałożenie na nasz kraj unijnych sankcji.