- Zdecydowałem się w ramach interwencji poselskiej przeprowadzić kontrolę w warszawskim ratuszu, by sprawdzić jak wiele Mariusz Kozak-Zagozda - autor "Soku z Buraka" - zarobił od warszawiaków - zapowiedział dzisiaj podczas briefingu prasowego przed warszawskim ratuszem wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta.
Na początku swojej konferencji Sebastian Kaleta powitał "mieszkańców Pucka", czyli osoby związane z antyrządowymi i antyprezydenckimi manifestacjami, które dziś przed warszawskim ratuszem pojawiły się z mikrofonami.
Szczurek i Łopaciuk #DziennikarzeBezGranic pic.twitter.com/KvJnIiiM9D
— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) March 3, 2020
- Autor "Soku z buraka" zarabia w ostatnich czasach krocie z pieniędzy publicznych, pieniędzy podatników
- powiedział Kaleta.
- Również w warszawskim ratuszu znalazł swoje zatrudnienie autor "Soku z buraka", jednocześnie uzyskałem dokumenty z PKW z kampanii wyborczych z ubiegłego roku. Komitety, w których znajdowała się PO, zatrudniały autora "Soku z buraka" do obsługi mediów społecznościowych. Na mocy umowy z 30 kwietnia 2019 pan Mariusz Kozak-Zagozda miał zarobić 23 750 zł, 12 sierpnia podpisał kolejną umowę, z Koalicją Obywatelską, i to jest kwota 5000 zł i kolejna umowa jest z września - na 3000 zł
- wyliczał wiceminister sprawiedliwości.
Kontrola w warszawskim ratuszu. Autor hejterskiego profilu „wysoko ceniony w PO”#wieszwięcej #HateStop @sjkaleta
— portal tvp.info ?? (@tvp_info) March 3, 2020
Zobacz więcej: https://t.co/17Pp9ttM4r pic.twitter.com/zEGaPX01rH
Kaleta zwrócił uwagę, że po doniesieniach medialnych, że to Kozak-Zagozda jest autorem "Soku z buraka", walczący z hejtem prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powinien zrezygnować ze współpracy z nim.
- Tak się nie stało. Bronił go publicznie, mówił, że jest wielkim specjalistą w zakresie mediów społecznościowych i jego zatrudnienie jest wartością dodaną dla miasta. Co robi komitet Koalicji Obywatelskiej po ujawnieniu tych informacji (o działalności w "Soku z Buraka" - red.)? Daje panu Kozak-Zagozdzie podwyżkę
- mówił Sebastian Kaleta.
- Zdecydowałem się w ramach interwencji poselskiej przeprowadzić kontrolę w warszawskim ratuszu, by sprawdzić jak wiele Mariusz Kozak-Zagozda zarobił od warszawiaków. "Sok z Buraka", który przekazuje obrzydliwe, hejtujące przeciwników politycznych informacje, jest portalem, który budzi największe obrzydzenie. Jednak jak się okazuje jego autor jest wysoko ceniony przez Platformę Obywatelską
- zaznaczył wiceszef resortu sprawiedliwości. Zapowiedział, że oczekuje od prezydenta Warszawy przedstawienia dokumentów dotyczących zatrudnienia Kozak-Zagozdy.
W piątek oczekuję zaprezentowania informacji i materiałów od @trzaskowski_ dotyczących zatrudnienia twórcy sokuzburaka przez podległe mu urzędy i jednostki. Mam nadzieję, że wiele mówiący o walce z hejtem Prezydent mnie uprzedzi, sam ujawni informacje i pożegna tego "eksperta" https://t.co/GOp02Den3v
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) March 3, 2020