Ministerstwo Zdrowia poinformowało na Instagramie, że minister Izabela Leszczyna spotkała się z Anją Rubik z Fundacji Sexed.pl. Organizacja ta m.in. przekonuje o pozytywnych stronach masturbacji. Publikowane przez nią treści powstają przy wsparciu jednego z największych w Europie sprzedawców gadżetów erotycznych.
„Jesteśmy po dobrym i inspirującym spotkaniu z fundacją #SEXEDPL” – czytamy na profilu resortu na Instagramie. Poinformowano, że minister zdrowia Izabela Leszczyna rozmawiała z Anją Rubik m.in. o tym, że „edukacja psychoseksualna jest ważną częścią edukacji zdrowotnej”, o popularyzowaniu badań profilaktycznych oraz o tym „jak namówić nastolatki 12+ i ich opiekunów na szczepienia przeciw HPV”, o metodach antykoncepcji i zabezpieczania się przed chorobami przenoszonymi drogą płciową.
„Cieszymy się z możliwości wymiany cennych i wartościowych spostrzeżeń” – czytamy.
Sexed.pl to ta sama fundacja, której działalność została niedawno opisana w tygodniku „Gazeta Polska”.
Fundacja współpracuje z holenderską firmą Easy Toys, czyli jednym z największych w Europie sprzedawców gadżetów erotycznych. Chwali się, iż oferuje ponad 14 tys. takich przedmiotów. Są to różnego rodzaju wibratory, masturbatory, pierścienie erekcyjne, stymulatory prostaty, symulatory seksu oralnego, dilda, korki analne oraz produkty fetyszowe, czyli m.in. zaciski do sutków, kajdanki, bicze i kolczatki. Co więcej, Easy Toys poleca na swojej stronie także konta niektórych gwiazd porno w serwisie OnlyFans, który umożliwia udostępnianie płatnych treści erotycznych.
Fundacja informowała również, że w ramach współpracy z Easy Toys tworzone są filmiki publikowane później w mediach społecznościowych. Na nagraniach pokazywane są m.in. porady dotyczące golenia miejsc intymnych czy używania prezerwatyw. Na jednym z udostępnionych na TikToku, który został oznaczony jako płatna współpraca z Easy Toys, pokazano sposoby dezynfekcji wibratora.
Niedawno Ministerstwo Zdrowia poinformowało o współpracy z Ministerstwem Edukacji w kwestii edukacji zdrowotnej, której elementem ma być edukacja seksualna.
Bardzo oburzone publikacją tygodnika było właśnie Ministerstwo Edukacji, gdzie wcześniej odbyło się podobne spotkanie. Resort zarzucił „GP” kłamstwa i uznał, że publikacja godzi w dobre imię urzędu. Ale Ministerstwo nie odcięło się od kontrowersyjnej fundacji, a nawet w opublikowanym komunikacie posłużyło się manipulacjami. Napisano w nim, że nieprawdziwe są twierdzenia „GP” jakoby fundacja była „partnerem MEN w jakimkolwiek projekcie”. W publikacji jednak nie znalazły się żadne twierdzenia o partnerach i projektach MEN. W komunikacie również niezgodnie z prawdą podano, iż w artykule zawarto insynuacje o związkach MEN z branżą erotyczną. W rzeczywistości tekst wskazuje zagrożenia dla samego Ministerstwa Edukacji.