- Uważam, że Waldemar Pawlak powinien stanąć przed Trybunałem Stanu. Tak samo powinien stanąć przed nim premier Miller, który doprowadził do unieważnienia umów z Norwegią i Danią - mówił w rozmowie z Michałem Rachoniem w TVP Info sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Piotr Naimski.
Piotr Naimski podkreślił, że dzisiejsze spotkanie Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem będzie dotyczyć przede wszystkim współpracy wojskowej, bo "to jest umowa, która była już przygotowywana od dłuższego czasu".
Jeżeli chodzi o współpracę energetyczną, rozwija się ona bardzo dobrze. Prowadzimy rozmowy i działania. To współpraca, która ma różne wymiary, m.in. gazowy - szereg dostaw od USA, umowy są elastyczne, mają różny czas trwania. Ten zakres odbywa się bardzo dobrze. Współpracujemy też na poziomie bezpieczeństwa w sieci. Możemy współpracować bardzo dobrze, ale jeśli będziemy narażeni na działania hybrydowe, czy tak naprawdę wojenne, to możemy być bezbronni
- mówił sekretarz stanu w KPRM.
Naimski wskazał również, że "Waldemar Pawlak jako wicepremier w rządzie Donalda Tuska podpisał pakiet umów, które wydawały się absurdalne i powinien za to odpowiedzieć".
Toczy się postępowanie prokuratorskie. Raport NIK był tajny i ja się nie dziwię - to jest przyzwoity raport, udało mi się doprowadzić do jego odtajnienia i warto go przeczytać. On nie pokazuje całej historii, ale wskazuje istotne elementy. Pawlak proponował wtedy, żeby ten "kagańcowy" kontrakt przedłużyć i to w Komisji Europejskiej mu tłumaczono, że tak nie powinno być
- powiedział.
Zdaniem ministra Pawlak powinien stanąć przed Trybunałem Stanu.
Tak samo powinien stanąć przed nim premier Miller, który doprowadził do unieważnienia umów z Norwegią i Danią. To był pakiet umów, ale przede wszystkim kontrakty. One były zatwierdzone korporacyjnie i jedyna kwestia, która miała zostać zatwierdzona to była notyfikacja, a Miller tego nie zrobił
- wyjaśnił.