Gazeta Polska: Oni obawiają się Karola Nawrockiego. Atak metodami rosyjskimi nie był przypadkowy Czytaj więcej!

Za jego aresztowanie atakowano polski rząd i służby. Dziś Rubcow aka Gonzalez - po wymianie - wraca do Rosji

W Ankarze odbyła się dzisiaj największa od czasów zimnej wojny wymiana więźniów w Rosji i krajach Zachodu. Do Rosji relokowano 10 osób, w tym przebywającego dotychczas w polskim więzieniu Pawła Rubcowa vel Pablo Gonzaleza, zatrzymanego w lutym 2022 r. w Przemyślu pod zarzutem szpiegostwa. Wówczas pojawił się front obrony podającego się za korespondenta Rubcowa/Gonzaleza, na którym znalazły się organizacje z Hiszpanii, ale także Amnesty International czy Reporterzy bez Granic. Działanie polskich służb podważał wtedy m.in. Piotr Niemczyk, były zastępca dyrektora Zarządu Wywiadu UOP związany ze środowiskiem Bartłomieja Sienkiewicza i z Unią Wolności.

Pablo Gonzalez/Paweł Rubcow
Pablo Gonzalez/Paweł Rubcow
Pablo Gonzalez - X.com

Jak przekazały tureckie władze, 10 osób, w tym dwie osoby nieletnie, relokowano do Rosji, 13 do Niemiec, trzy do USA. Objęto wymianą osoby z więzień w "USA, Niemczech, Polsce, Słowenii, Norwegii, Rosji i Białorusi". 

Insider podał, że w ramach wymiany Polska uwalnia Pawła Rubcowa, agenta wywiadu wojskowego GRU, zatrzymanego przez Polskę na granicy polsko-ukraińskiej 27 lutego 2022 r. Podawał się za dziennikarza hiszpańskiego i używał nazwiska Pablo Gonzalez

Szpieg, który inwigilował rosyjską opozycję

Do zatrzymania Rubcowa vel Gonzaleza doszło w jednym z hoteli w Przemyślu w nocy z 27 na 28 lutego 2022 r. Mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty szpiegostwa na rzecz Rosji.

"Mężczyzna został zidentyfikowany jako agent Głównego Zarządu Wywiadowczego Sztabu Generalnego FR (GRU). Działania na rzecz Rosji prowadził, korzystając ze statusu dziennikarskiego. Dzięki temu miał możliwość swobodnego przemieszczania się po Europie i świecie, w tym do stref objętych konfliktami zbrojnymi i rejonów napięć politycznych"

 - mówił wówczas rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. 

Rubcow miał dwa paszporty, rosyjski i hiszpański. Urodził się w ZSRS. W latach 80. XX w. jego matka, córka Hiszpanów, którzy przybyli do ZSRR w latach 30., wróciła do Hiszpanii i osiadła w Katalonii. Jego ojcem był Aleksiej Rubcow, od końca lat 90. jeden z menedżerów ważnego holdingu medialnego RBC.

Przez kilka lat Rubcow inwigilował środowisko opozycjonistów rosyjskich. W 2016 roku nawiązał znajomość z Żanną Niemcową, córką zabitego przywódcy opozycji antykremlowskiej – Borisa Niemcowa. Utrzymywał kontakty z założoną przez Żannę Niemcową organizacją pozarządową - Fundacją Niemcowa (Fundacja im. Borisa Niemcowa na rzecz Wolności).

Murem za Gonzalezem

Krótko po zatrzymaniu powstał front obrony Rubcowa/Gonzaleza.

Szereg organizacji domagało się "rzetelnego procesu" oraz "poprawy warunków aresztowania" - w tym organizacje dziennikarskie na czele z Europejską Federacją Dziennikarzy oraz organizacją Reporterzy bez Granic, hiszpański rzecznik praw obywatelskich, a niedawno także hiszpański MSZ, który domagał się "natychmiastowego publicznego procesu Gonzaleza i przedstawienia dowodów". Do listy dodać należy także Amnesty International.

Podstawą do krytyki strony polskiej miały być rzekome problemy z praworządnością oraz... lokata w tzw. rankingu wolności prasy.

Nad Wisłą też nie brakowało głosów krytycznie oceniających sprawę. Dwa tygodnie po zatrzymaniu Gonzaleza, Piotr Niemczyk, sugerował na łamach "Gazety Wyborczej", że "sprawa może się skończyć kolejną kompromitacją polskich służb".

Temat podjął także Bart Staszewski, znany z prowokacji z tablicami "Strefa wolna od LGBT".

"Hiszpańskie Amnesty bije na alarm jeśli chodzi o wydłużający się areszt zatrzymanego w Polsce pod zarzutem szpiegostwa dziennikarza Pablo Gonzaleza. Czy ABW obroni zarzuty o bycie agentem GRU czy będzie to wielka kompromitacja polskich służb i gigantyczne odszkodowanie?" - pytał w kwietniu 2022 r. 

Rząd się chwali

Teraz wydaniem Rubcowa stronie rosyjskiej chwalą się obecne władze i służby RP. 

"W ramach wymiany grupa oficerów i współpracowników rosyjskich służb specjalnych trafiła do Rosji, a grupa niesłusznie oskarżonych i skazanych obywateli państw Zachodu i rosyjskich obrońców praw człowieka i demokracji opuściła Rosję i Białoruś" - przekazał Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra-koordynatora służb specjalnych.

Pochwalił się również... szef rządu Donald Tusk.

Żaryn: Wyszło na nasze

Trudno o lepszy dowód słuszności zarzutów polskiej strony niż fakt przekazania dziś Rubcowa Moskwie.

Od początku informowaliśmy, że to niebezpieczny człowiek i bardzo poważne aktywo rosyjskiego wywiadu. Byliśmy atakowani, przez wiele miesięcy Rząd i Polska były pod presją - oskarżano nas o represje wobec dziennikarza i niszczenie mediów. Absurdalne w świetle ustaleń polskiego kontrwywiadu. Dziś wyszło na nasze. Rubcow wrócił do swojej prawdziwej ojczyzny, dla której pracował

- napisał dziś Stanisław Żaryn, obecnie doradca prezydenta RP.

Whelan, Gershkovich, Krieger

Wśród więźniów uwolnionych dzisiaj przez Rosją znaleźli się korespondent amerykańskiego dziennika "Wall Street Journal" 32-letni Evan Gershkovich, skazany w Rosji na 16 lat więzienia za rzekome szpiegostwo; były żołnierz Paul Whelan, również skazany w Rosji na 16 lat więzienia za szpiegostwo w 2020 roku; rosyjski opozycjonista Ilja Jaszyn, były współpracownik zabitego w 2015 roku byłego wicepremiera Rosji Borisa Niemcowa. Został skazany w grudniu 2022 roku na 8,5 roku kolonii karnej za rzekome fake newsy o działaniach sił zbrojnych Rosji; 29-letni obywatel Niemiec Rico Krieger, który został na Białorusi skazany na karę śmierci w czerwcu br. 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#Paweł Rubcow #Pablo Gonzalez #wywiad #szpieg #Rosja

dm