Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Przerzut migrantów do Polski wciąż trwa? Najnowsze doniesienia z granicy polsko-niemieckiej

"Na granicy z Niemcami pojawiło się więcej funkcjonariuszy naszej polskiej Straży Granicznej. Powrócili na tę granicę, a to jest dobry znak. Widać ich również na autostradzie. Przy strefie granicznej mają miejsce także kontrole mobilne. A jak pamiętamy - Straży Granicznej jeszcze kilka miesięcy temu nie było w tamtym obszarze widać" - relacjonowała dziś Aleksandra Fedorska, dziennikarka Radia Wnet na antenie Republiki.

Granica Niemiec
Granica Niemiec
By Baden de, CC BY 3.0, - https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=59428544

Wraz z początkiem lata, w przestrzeni publicznej pojawiały się kolejne doniesienia o nielegalnych migrantach, którzy są przywożeni na teren Polski przez niemiecką policję.

Takich cudzoziemców były tysiące.

Przerzucanie wciąż trwa?

Aleksandra Fedorska, dziennikarka m.in. Radia Wnet, przekazała dziś rano w mediach społecznościowych nowe dane. Z przekazanej informacji wynika, że "z samej Brandenburgii do końca czerwca wydalono z Niemiec do Polski 3140 osób, a to tylko jeden w 3 graniczących z Polską landów".

Gdyby wziąć pod uwagę kolejne landy, liczba ta może oscylować nawet w okolicach 10 tys. cudzoziemców. 

Temat ten dziennikarka rozszerzyła na antenie Republiki. 

"To, co zauważyłam w ostatnich tygodniach i to, co nas dziennikarzy powinno cieszyć - na granicy pojawiło się więcej funkcjonariuszy naszej polskiej Straży Granicznej. Powrócili na tę granicę, a to jest dobry znak. Widać ich również na autostradzie. Przy strefie granicznej mają miejsce także kontrole mobilne. A jak pamiętamy - Straży Granicznej jeszcze kilka miesięcy temu nie było w tamtym obszarze widać"

– przypomniała Fedorska.

I jak wskazała - "widać tę logikę, że Niemcy nieco działają na szkodę państw leżących na granicach UE. Ważnym aspektem jest tu jednak też to, w jakiej sytuacji obecnie znajdują się Niemcy".

"Ten kraj jest zagubiony. Obywatele zaczynają się bać o swoje bezpieczeństwo. Jest to niepokojące, szczególnie dla polityków opcji rządzącej, ba, jest to wręcz niebezpieczne. W ten sposób mogą oni utracić władzę"

– kontynuowała.

Wybory zaważą na relacjach polsko-niemieckich?

Dziennikarka poruszyła kwestię nadchodzących wyborów landowych za naszą zachodnią granicę. W niektórych landach (we wschodniej części Niemiec, a więc graniczących z Polską, tak jak w przypadku Saksonii), odbędą się one w najbliższą niedzielę.

"Już w niedzielę będą miały miejsce dwa ważne wybory w landach wschodnich (m.in. w Saksonii), następnie Brandenburgia, która jest niezwykle ważnym dla Berlina landem. Wszystko koncentruje się na wrześniu. To, co się wydarzy, odbije się mocno na relacjach polsko-niemieckich"

– oceniła.

Precyzując, mówiła: "są to landy, które dokonują wydaleń migrantów, stąd ich ranga w kontekście relacji z Polską. Tam bardzo wysoko w sondażach stoi AfD, partia, która jest bardzo antymigracyjna. Prawdopodobnie nie przejmie władzy, ale nawet jeśli zdobędzie 1/3 głosów, będzie to dla niej niesamowity sukces".

"Przez tę władzę, którą może zdobyć AfD, te wydalenia migrantów mogą nabrać na sile, przez co może być trudniej ze sobą rozmawiać - a te tematy nas po prostu dzielą"

– uważa Fedorska.


Oglądaj Republikę na żywo:

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Niemcy #bezpieczeństwo #migranci

az